...tak jak ty zawsze odbierają mnie jednostki oporne i niereformowalne,
które w swoim narcystycznym obiegu nie są w stanie znieść negatywnej oceny
zrzucając swoje deficyty na komentującego/czytelnika, żeby pokazać, że to
on błądzi/się myli......................bo autor jest genialny i twórczy
..........................zejdź na ziemię i odśnież ganek
Szkoda Mithril, że ty tego wiru nie masz, :D a w szczególności brakuje Ci tzw "nosa"
Zbyt poważnie podchodzisz do poezji i przez to sadzisz się jak jajo na patelni.
(przeczytałam kilka Twoich komentarzy pod różnymi wierszami) :D
Justyno, tego typu teksty pisze się głównie dla zabawy. Dla niektórych poezja polega na wietrzeniu duszy z codziennego smrodku i piszą niezwykle poważne dzieła nasączone metaforami z księżyca. No i cóż, są gusta i guściki. Wiele też zależy od nastroju czytelnika i na co w danej chwili ma ochotę.
Trudno wymyślić coś nowego przy tekstach okazjonalnych, tekstach o porach roku, świętach itp. Ba! wymyślać coś nowego - nawet odświeżać te tematy nie jest łatwo, zwłaszcza gdy używa się motywów już startych, po raz kolejny się powtarza skojarzenia zimy z pierzyną, bielą, wiatrem, a wiosna to będą już kwiatki. Dla zabawy, poćwiczenia formy, owszem, ale czy czytelnikowi pozostaje coś po przeczytaniu tego tekstu? Ja stąd ruszam z niczym.
Bardzo Barańczakowa jest ta zabawa formą. No i co z tego że temat błahy? właśnie o tę katarynkę chodzi, o brzmienie. Ja lubię muzykę w poezji, choć nie zawsze w formie tzw. poezji śpiewanej;). Fajnie:) Zresztą teraz tłumaczę Pounda, on też pisał villlanele, ale tylko z nazwy, bez owej katarynki. I miał do średniowiecznych foremek, jak i niekiedy poezji jako takiej dość niezobowiązujący stosunek, traktował rzecz z humorem, nie jako,,kult słowa" czy inne takie tam szczyty i zaszczyty. Choć na samo słowo wyczulony był bardzo. A co do infantylności...o, jaka zabawna pastorella: http://www.youtube.com/watch?v=2aEHfTf8L... ;). Jakoś mam dzisiaj potrzebę tekstów typu ,, liryka, ckliwa dynamika i dal", i nawet nie przeszkadza mi, ze ktoś trajkocze o tym że zima za oknem i za oknem zima, o czym sam naocznie mogę się przekonać;). Pozdrawiam
kiedyś pewnemu JJ zarzucałem stetryczało-archaizujące banały, ale przy tej infantylnej katarynkowiźnie (bo tak określam vilanellę), zmieniam zdanie: JJ zwracam honor, twoje vilanelly były ekstra...
...tak jak ty zawsze odbierają mnie jednostki oporne i niereformowalne,
które w swoim narcystycznym obiegu nie są w stanie znieść negatywnej oceny
zrzucając swoje deficyty na komentującego/czytelnika, żeby pokazać, że to
on błądzi/się myli......................bo autor jest genialny i twórczy
..........................zejdź na ziemię i odśnież ganek
Zbyt poważnie podchodzisz do poezji i przez to sadzisz się jak jajo na patelni.
(przeczytałam kilka Twoich komentarzy pod różnymi wierszami) :D
Wielki Mithrilu - znawco poezji,
Za twój komentarz pod moim wierszem,
Należy ci się bukiecik frezji.
Przywiozę ci je nawet z Tunezji,
Doceń więc chęci moje najszczersze,
Wielki Mithrilu - znawco poezji.
Lecz nie wypisuj mi tu herezji,
Przydałoby się spojrzenie szersze,
Należy ci się bukiecik frezji
Za tę wypowiedź pełną refleksji,
Ślę ci ukłony najuniżejsze,
Wielki Mithrilu - znawco poezji.
Usiądź i napisz wiersz o erekcji,
Jak lubisz, rzucaj w nim nawet mięsem,
Dostaniesz za to bukiecik frezji,
Gdy się zachwycą panny z agencji,
Będą czytały siedząc w pampersie
I wysyłały bukiety frezji,
Wielki Mithrilu - znawco poezji."
ty jakieś korepetycje bierzesz, czy od urodzenia masz taki wir pod kopułą?
Pastorella cudna, ubawiłam się setnie :D
Trudno wymyślić coś nowego przy tekstach okazjonalnych, tekstach o porach roku, świętach itp. Ba! wymyślać coś nowego - nawet odświeżać te tematy nie jest łatwo, zwłaszcza gdy używa się motywów już startych, po raz kolejny się powtarza skojarzenia zimy z pierzyną, bielą, wiatrem, a wiosna to będą już kwiatki. Dla zabawy, poćwiczenia formy, owszem, ale czy czytelnikowi pozostaje coś po przeczytaniu tego tekstu? Ja stąd ruszam z niczym.
Za twój komentarz pod moim wierszem,
Należy ci się bukiecik frezji.
Przywiozę ci je nawet z Tunezji,
Doceń więc chęci moje najszczersze,
Wielki Mithrilu - znawco poezji.
Lecz nie wypisuj mi tu herezji,
Przydałoby się spojrzenie szersze,
Należy ci się bukiecik frezji
Za tę wypowiedź pełną refleksji,
Ślę ci ukłony najuniżejsze,
Wielki Mithrilu - znawco poezji.
Usiądź i napisz wiersz o erekcji,
Jak lubisz, rzucaj w nim nawet mięsem,
Dostaniesz za to bukiecik frezji,
Gdy się zachwycą panny z agencji,
Będą czytały siedząc w pampersie
I wysyłały bukiety frezji,
Wielki Mithrilu - znawco poezji.
:D :D :D