Justynko... bo tak miało być. Jakby ktośchciał mówić z sensem i byc bardzo powazny i "zapracowany"....ale nie był niczym więcej niż bełkotem w efekcie- bardział chciał ułożyć niż układał. No ale - fakt pozostaje faktem: wiersza się nie tłumaczy. Jak wygląda jak bełkot, to jest bełkot.
Chodziło mi o to, że wskazany fragment był czymś wyjątkowym, czymś co przykuło moją uwagę i uważam, że jest czymś wartościowym i właśnie w jego stronę warto by pójść. Natomiast reszta tekstu, to dla mnie jeszcze nie wiersz, tylko takim kumulowaniem emocji, różnych myśli, które się w tobie strasznie wiercą i przez to się wylewają zamiast układać w wiersz. Przez to też mam wrażenie, że większy jest tu przyrost słów niż sensu, nie znaczy to oczywiście, że sensu nie ma. Tylko że umyka w nadmiarze.
Poprawiłam. Paulino... nie wiem, dlaczego tłumaczę. Pewnie dlatego, że nie zrozumiałam, o co Justynie chodziło:/ heh... Mithril, uwielbiam chłód bijący z Twoich komentarzy:)
*Internecie , **jesteś
Pomysł do dopracowania, hmm I właśnie fragment, który podaje Justyna jest ciekawy bez tłumaczenia ;), nie wiem dlaczego tłumaczysz w komentarzu ? pozdrawiam
najlepsze : Nie żartuj! nie mogę połączyć czasowników
z tobą, za ciebie i twoje. To w ogóle nie po polsku
brzmi, a a ty jesteś estetą."
hm... ale ja myślę, że akurat poukładane... czasowniki: z tobą (zajść), za ciebie (wyjść), twoje (odprowadzic i urodzić) - proste jak drut role społeczne dla niektórych niewykonalne, dla niej - bo nie wie jak. dla niego - bo są zbyt banalne. ALE: Jak widać, nie wyszło. Skoro bez tłumaczenia se ne da:/ w każdym razie, dzięki za wgląd:)
Mnie podoba się ten tekst z pomieszaniem czynności. Taki współczesny pośpiech, który myli kolejność działań i następstwa rzeczy i czasu. I odniesienia do internetu.
tradycyjna nadinnterpretacja rozczarowanej pisanki
Pomysł do dopracowania, hmm I właśnie fragment, który podaje Justyna jest ciekawy bez tłumaczenia ;), nie wiem dlaczego tłumaczysz w komentarzu ? pozdrawiam
najlepsze : Nie żartuj! nie mogę połączyć czasowników
z tobą, za ciebie i twoje. To w ogóle nie po polsku
brzmi, a a ty jesteś estetą."