Literatura

zajęte (wiersz)

varzyvo

A teraz już proszę, idź sobie. Mam kilka spraw

do załatwienia. Muszę dziecko do szkoły

odprowadzić i urodzić. Albo na odwrót.

W każdym razie, zajęta jestem. Jeszcze

muszę wcześniej zajść i wyjść. Czy jakoś tak...

Sprawdzę w Internecie. Ale sam widzisz -

trochę tego jest. Zwłaszcza, że - jak dobrze wiesz -

muszę pojąć, jak odgrywać te role. Społecznie

się przydać. Zatem proszę, odejdź teraz, dobrze?

Nie żartuj! Nie mogę połączyć czasowników

z tobą, za ciebie i twoje. To w ogóle nie po polsku

brzmi, a ty jesteś estetą.

Idź już, proszę. Muszę zrobić

kilka brzydkich rzeczy.


dobry 8 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 6 maja 2013, 22:14
,,Nie mogę połączyć czasowników
z tobą, za ciebie i twoje." - to biorę, Marcheweczko, reszta to dla mnie jeszcze takie nieuformowane myśli, emocje, które się nazbierały i jeszcze nie wiedzą którędy na zewnątrz.
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Mnie podoba się ten tekst z pomieszaniem czynności. Taki współczesny pośpiech, który myli kolejność działań i następstwa rzeczy i czasu. I odniesienia do internetu.
varzyvo
varzyvo 6 maja 2013, 23:25
hm... ale ja myślę, że akurat poukładane... czasowniki: z tobą (zajść), za ciebie (wyjść), twoje (odprowadzic i urodzić) - proste jak drut role społeczne dla niektórych niewykonalne, dla niej - bo nie wie jak. dla niego - bo są zbyt banalne. ALE: Jak widać, nie wyszło. Skoro bez tłumaczenia se ne da:/ w każdym razie, dzięki za wgląd:)
abojawiem 7 maja 2013, 01:39
skoro tak, to tak
Mithril
Mithril 7 maja 2013, 08:31
...zagadane śliną uwierającą język
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 7 maja 2013, 08:59
*Internecie , **jesteś
Pomysł do dopracowania, hmm I właśnie fragment, który podaje Justyna jest ciekawy bez tłumaczenia ;), nie wiem dlaczego tłumaczysz w komentarzu ? pozdrawiam
najlepsze : Nie żartuj! nie mogę połączyć czasowników
z tobą, za ciebie i twoje. To w ogóle nie po polsku
brzmi, a a ty jesteś estetą."
varzyvo
varzyvo 7 maja 2013, 19:55
Poprawiłam. Paulino... nie wiem, dlaczego tłumaczę. Pewnie dlatego, że nie zrozumiałam, o co Justynie chodziło:/ heh... Mithril, uwielbiam chłód bijący z Twoich komentarzy:)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 7 maja 2013, 20:34
Chodziło mi o to, że wskazany fragment był czymś wyjątkowym, czymś co przykuło moją uwagę i uważam, że jest czymś wartościowym i właśnie w jego stronę warto by pójść. Natomiast reszta tekstu, to dla mnie jeszcze nie wiersz, tylko takim kumulowaniem emocji, różnych myśli, które się w tobie strasznie wiercą i przez to się wylewają zamiast układać w wiersz. Przez to też mam wrażenie, że większy jest tu przyrost słów niż sensu, nie znaczy to oczywiście, że sensu nie ma. Tylko że umyka w nadmiarze.
Mithril
Mithril 7 maja 2013, 20:39
Chłòd?
tradycyjna nadinnterpretacja rozczarowanej pisanki
varzyvo
varzyvo 7 maja 2013, 21:13
Justynko... bo tak miało być. Jakby ktośchciał mówić z sensem i byc bardzo powazny i "zapracowany"....ale nie był niczym więcej niż bełkotem w efekcie- bardział chciał ułożyć niż układał. No ale - fakt pozostaje faktem: wiersza się nie tłumaczy. Jak wygląda jak bełkot, to jest bełkot.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 7 maja 2013, 23:05
Mnie tam się podoba. Zwłaszcza to dziecko, które trzeba odprowadzić do szkoły i urodzić. To życiowe nieogarnięcie podmiotu mnie jakoś pociesza... :)
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 6 maja 2013 (historia)

Inne teksty autora

Do Patryka M.
varzyvo
małe wymagania
varzyvo
pic
varzyvo
kloszardzi
varzyvo
Niezmordowana
varzyvo
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca