Autosenność Bogusz Jan Szulc

Komentarze

  • Anonimowy Użytkownik
    babajaga
    Nazwałabym ten tekst nieco tendencyjnym, ze względu na jego przewidywalny charakter w kilku miejscach. Jednak przez jego płynność i prostotę, jest bardzo przyjemny w odbiorze. Zastanawia mnie, czy dobrze dobrałeś tytuł "Autosenność", ponieważ w moim odczuciu ten wątek był trochę za mało rozwinięty( mam na myśli, że bardzo obszerny wstęp przyćmił nieco właściwą akcję). Ogólnie jest dobrze-tak trzymaj :-)

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Dopiero tu dotarłam :) Piękne, popłakałam się. Lekko składasz zdania. Mnie tam nie wydawało się przewidywalne ale ja po prostu dałam się ponieść tekstowi zamiast nad nim myśleć :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Karol Ketzer
    Ta, nawet spoko, to nie jest mój ulubiony typ prozy, ale bezsprzecznie jest to porządny typ prozy, który z pewnością wielu chciałoby widywać częściej, a ostatnio bardzo mało widuje się takich opowiadań, a wszystkie 'pretendujące', przeginają makabrycznie z tanim sentymentalizmem i idą w telenowelową stronę prostego dobra i zła, ckliwych nadziei itp, wiesz, takie serce na temblaku, no tutaj udaje ci się nie przesadzić moim zdaniem chociaż na pewno mankamentem są zbyt syntetyczne dialogi, tak jakbyś chciał za dużo naraz (aż wręcz trochę na siłę) powiedzieć ustami bohaterów, przez co ich rozmowy chwilami wyglądają tak jakby nie rozmawiali ze sobą, ale odczytywali sobie z kartek wcześniej przygotowane kwestie ( i tylko czekali aż w końcu będzie okazja je przeczytać). Przez to, tak zwany morał tekstu wydaje się być wmuszany, a nie stanowi naturalnej refleksji związanej z puentą. Ja bym nad tym pomyślał. Chyba.

    · Zgłoś · 11 lat
  • autosennosc
    No i czytam kolejny raz i znów łzy napływają do oczu. Bo choć dla niektórych przewidywalne to opowiadanie i i czano-białę, dla mnie są to słowa nadziei. "Wszystko płynie" czas się nie zatrzymuję, trzeba tylko mieć siłe zebrać go w palce i zacisnąć dłoń, powiedzieć sobie, że szczęscie czeka za rogiem i dać mu szanse. Pięknie się czyta nadzieję, pisz, pisz pisz i wyjdź za róg :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Alicja Kubiak
    Gratuluję wyróżnienia!
    To naprawdę dobre opowiadanie.
    Czekam następnych....

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ata
    "odznaczających się szarością, podobnej do tej," - wydaje mi się, że powinno być - podobną.
    "Przez jeden krótki moment, wydało jej się, że mogłaby zrozumieć wszystko, co ten kundel mógłby powiedzieć, gdyby tylko potrafił." - mogłaby, mógłby, gdyby - trochę tego dużo w jednym zdaniu.
    "Kiedy rano obudziła się, było jej głupio przed samą sobą, że rozpłakała się," - tak samo tu za dużo "się" /można by to ująć: było jej głupio przed samą sobą, że płakała.../

    później już... tak wchłonęła mnie treść, że nie zważałam na konstrukcję zdań.. świetnie, pozytywnie, ujmująco! :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Łukasz Sroczyński
    Chodzi mi o założenie zła korporacja, zły kierownik; dobra bohaterka, dobry pies, dobry samobójca, dobry kaleki mężczyzna, dobry przyjaciel. Nie przepadam za sytuacja,i, gdy dobre jest bezwzględnie dobre, złe jest bezwzględnie złe. Taka jednowymiarowość mnie drażni i uwiera.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Łukasz Sroczyński
    Tekst jest sympatyczny w treści i w lekturze. Masz łatwość pisania,a dzięki temu czyta się bez zgrzytu - wszystko do siebie pasuje.Opowiadanie jest proste, może zbyt proste, bo przez to przewidywalne i jednoznacznie wskazujące, co jest złe a co dobre. Teza wydaje się wskazana zbyt nachalnie i to stanowi podstawowy minus.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Krasnoludek
    Historia, choć w pewnym momencie dość przewidywalna, rzeczywiście urzeka, po przeczytaniu pozostawiając taki delikatny uśmiech i pytanie : Czy ja tez umiem być osobą na tyle odważną?

    Pożyjemy zobaczymy;)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Bogusz Jan Szulc
    Niezmiernie mi miło, że komuś podoba się to moje składanie liter w słowa, słów w zdania, zdań w akapity i tak dalej.

    · Zgłoś · 11 lat
Usunięto 2 komentarze