Masz rację Mithril. Słowo "boski" można by było pominąć. Natomiast "upadł" na "padł"... "Padł" kojarzy mi się ze zgonem - To zwierze padło - paskudne ;(
Calvados - zdecydowanie bardziej łagodna. Dająca światło... :)
........................byłoby mniej infantylnie - poza tym; "Shinpū" (Kamikaze) "boski wiatr"
należałoby potraktować incipitem jako powtórzenie (choć obcojęzyczne) pierwszego wersu - zaś pominięcie "boski" koryguje czytanie i odbiór + odczucie
- no i nie ma kawoławizmu
Lubię proste formy. Wbrew pozorom nie są takie proste :)
Kiedyś lubiłem czytać haiku. Za każdym przeczytaniem w tych kilku słowach można było odkryć coś nowego.
Jeśli się dobrze poszukało.
Może dlatego że prawie każde słowo jest kluczem które otwiera inne drzwi?
Dziękuję za słowo :)
Calvados - zdecydowanie bardziej łagodna. Dająca światło... :)
Amaterasu odsunęła dłoń
(...) kwiat(-) (-)padł na ziemię"
........................byłoby mniej infantylnie - poza tym; "Shinpū" (Kamikaze) "boski wiatr"
należałoby potraktować incipitem jako powtórzenie (choć obcojęzyczne) pierwszego wersu - zaś pominięcie "boski" koryguje czytanie i odbiór + odczucie
- no i nie ma kawoławizmu
Kiedyś lubiłem czytać haiku. Za każdym przeczytaniem w tych kilku słowach można było odkryć coś nowego.
Jeśli się dobrze poszukało.
Może dlatego że prawie każde słowo jest kluczem które otwiera inne drzwi?
Dziękuję za słowo :)