Gaj, jestem zaskoczona, że chciało Ci się popracować nad tym, to ja sobie ''jaja'' robię, wierszyk w 2 minuty piszę, fatalne głosy dostaję, a ty tak zgrabnie układasz to w jasność, muszę Cię bardzo przeprosić i podziękować, to teraz to nasz wspólny wiersz, takie ''wspólne dziecko'', a co na to żona? Liczę na jej poczucie humoru, twoje poprawki traktuję jako miły prezent. Pani Jolu, nie musi pani uczestniczyć w kabarecie, ludzi bez poczucia humoru omijam z daleka, zatem pa, pa...
Czuję się, jakbym wylądowała na portalu kabareciarzy - karykaturzystów. Wolę tak się czuć, niż dopuścić do świadomości prawdę że oni tak na serio - tak widzą poezję i tak piszą.
Z przyjemnością zapraszam, a dziś podałam je ze szpinakiem, a do sosu słodko-kwaśnego dorzuciłam suszone owoce goji, więc nie wiem czy tak mogę Ci podać danie?:)
Tytuły, a czemu nie, zatem mam tytuły na następne utwory.
Spodobały mi się niektóre zwroty. I jest w nim ukryty głębszy sens. Próbując go znaleźć uporządkowałem trochę tekst.
Strach w kleszczach trzyma (siłą) wiar_ę(y),
zapętlił nicią bólu moje skronie.
Zimną wodą zdławione usta (dziś)
milczenie chłepcą (cicho), mimo
głosów za ścianą. Podaj mi mokry
okruch gliny mój garncarzu.
(Spróbuję) wydob(yć)_ędę z niego duszę.
(Po chwili) wypalony garniec
(z) pokrywką zamyka matową ciszę
i snuje się cieniem po mym domu.
Płomienie na zamszowych kwiatach
kwitną w wazonie. Za oknem
czekanie gładzi spojrzenie smutnym
deszczem
(za oknem, a ja w tym deszczu
zwyczajnie moknę.)
Moim zdaniem warto nad tym tekstem jeszcze popracować. W tym wierszu Coś jest :)
Tytuły, a czemu nie, zatem mam tytuły na następne utwory.
2 - Zapętlił nicią bólu skronie
3 - Zimną wodą zdławione usta
4 - Milczenie chłepcą cicho
5 - Podaj mi mokry okruch gliny
6 - Wypalony garniec z pokrywką
7 - Zamyka matową ciszę
8 - Zamszowych kwiatów w wazonie
9 - Czekanie gładzi smutnym deszczem
.......................................spis ewentualnych tytułów