Cloudia - wiem że to duży ciężar na Twoich barkach ( a może, bardziej kobieco - bareczkach ;)), ale mam w sytuacjach beznadziejnego niezrozumienia poczucie, ze jak nie Ty, to nikt :) Ja właśnie chciałam to słowo oswoić, uśmiechnąć się do niego, właśnie dlatego, że ludzie na jego dźwięk stają na baczność. Dobrze Ci się wydaje, dzięki. Nie upieram że jest dobry ale na pewno nie jest poważny ni zaangażowany.
Wydaje mi się, że wszyscy podeszli zbyt poważnie do tego tekstu. Mnie on się bardziej zdaje być satyrą, niż manifestem ;) A swoją drogą to ciekawe, dlaczego słowo gender tak dziwnie działa na ludzi?
w pierwszej chwili mnie powaliło. to nie wiersz. manifesty spódniczkowo rozporkowe zostaw politykom. co to jest kurna gender? kura, pałka czy dziurka od klucza dla pokręconych?
ty tak nie pisz. twój najgorszy od lat / treść, ale generalnie w poezji o treść przecież chodzi/ wiersz. właśnie... czy to wiersz? fatalna treść zgrabnie opakowana, co tylko podkreśla moją /tylko/ opinię,że sama forma, to wydmuszka. nie daj się wkręcać w polityczne klimaty.
Mam podobne uczucia co Grześ. Namieszałaś. Nie przemyślałaś tekstu do końca. Coś chciałaś uzyskać na gorący obecnie temat. Chciałaś napisać wiersz zaangażowany, ale jak to w pośpiechu bywa- wyszło jak wyszło.
Ale najlepsze, co mnie w związku z tym tekstem spotkało, to kiedy zostawiłam otwartą stronę. Na jeden raz słyszę krzyk córki: "Mamo, mamo, ktoś Ci wcisnął żałosny pod wierszem". Lecę więc na łeb, na szyję - "O szlag, nastawiałam się na najgorsze, ale żeby aż skala się skończyła?" ;) Na szczęście to tylko taka młodzieżowa gwara :) Cloudio - no trudno, nie wciśniesz to nie wciśniesz, rozumiem, mnie też do niczego zmusić nie sposób :)
ty tak nie pisz. twój najgorszy od lat / treść, ale generalnie w poezji o treść przecież chodzi/ wiersz. właśnie... czy to wiersz? fatalna treść zgrabnie opakowana, co tylko podkreśla moją /tylko/ opinię,że sama forma, to wydmuszka. nie daj się wkręcać w polityczne klimaty.