Potisz, potrafisz. Dzisiejszy trend jest taki, że albo poezja zmierza ku prozie (jest aż za nadto przegadana), albo ku rebusom i "krawatowym" zapisom. Trzeba odnaleźć się gdzieś pośrodku. Ja nie umiem, ale czytając Ciebie, wierzę, że Ty i owszem.
Pisanie wierszy, z coraz większym powodzeniem jest zastępowane przez tworzenie rebusów. Tak jest i w tym przypadku. Nie zawsze mniej znaczy więcej. Jedyny wniosek, który się nasuwa po przeczytaniu dzieła to, to że "ona" jest w ciąży. Dobrze zgadłem/am?
co strofa, to inna parafia, pisanie sobie a muzom ostatnio ma duuuuże wzięcie...
zagmatwać, zenigmatycznić, ubrać w ładne środki (najlepiej z wątkiem żeńskim)
i jest czytanie o niczym
Bossa, nie, nie potrafię.
Jestem na czasie, co?;)"
czyli nihil novi..................................w smutnej, nic nie przekazującej większości
zagmatwać, zenigmatycznić, ubrać w ładne środki (najlepiej z wątkiem żeńskim)
i jest czytanie o niczym