No mam tego świadomość, że zajmują się pisaniem, że z powodzeniem, że nawet mogą liczyć na dobre recenzje kolegów. I tak to się właśnie nakręca tzw. literatura laptopowa
Polecam książkę Łysiaka Karawan(a) Literatury
@AK:
cieszę się, że mnie nie przeceniasz ;)
@Bogusław:
uwierz mi, że to nie jest do końca tak, jak uważasz. wiele osób poza krytyką zajmuje się równiez pisaniem. i to z powodzeniem
Spryciarz jesteś z tymi czytelnikami
A krytykami się nie przejmuj. Mają głowy wypchane teorią, techniką, podchodzą ze szkiełkiem i okiem do wiersza, nikt z nich nie wspomina o odczuciach rozmontują wiersz na drobne i pochwala lub zganią. Lecz każ takiemu złożyć z tych drobnych ten sam lub inny wiersz... nie da rady w tę stronę.
I tu zastrzegam sobie prawo do nazwy KRYTYN LITERACKI.
kłaniam się. z tym radzeniem, to dziwna sprawa, bo ja jedynie piszę. zdaję sobie oczywiście sprawę, że krytycy potraktowaliby mnie jak ciasio do porannej kawy.
czy coś się wykluwa? tu i ówdzie na pewno. dlatego przed wydaniem na papierze zbieram krąg Czytelników, którzy potencjalnie wydaliby na mnie kilkanaście złotych.
Witam. Przejrzałam twoje teksty i było warto, choć bywają bardzo nierówne. To, co pociąga, to osobny język, ciekawe zabiegi na poziomie składni, przerzutnie wydobywające interesujące napięcia, często zupełnie nieprzewidywalne obrazowanie. Coś się wykluwa. Zdaje się, że radzisz sobie tu najlepiej.
witam szanownego Czytelnika w swoich ubogich progach. co prawda satysfakcja nie jest gwarantowana, ale mam wrażenie, że znajdziesz wśród moich wierszy coś dla siebie.
Polecam książkę Łysiaka Karawan(a) Literatury
cieszę się, że mnie nie przeceniasz ;)
@Bogusław:
uwierz mi, że to nie jest do końca tak, jak uważasz. wiele osób poza krytyką zajmuje się równiez pisaniem. i to z powodzeniem
A krytykami się nie przejmuj. Mają głowy wypchane teorią, techniką, podchodzą ze szkiełkiem i okiem do wiersza, nikt z nich nie wspomina o odczuciach rozmontują wiersz na drobne i pochwala lub zganią. Lecz każ takiemu złożyć z tych drobnych ten sam lub inny wiersz... nie da rady w tę stronę.
I tu zastrzegam sobie prawo do nazwy KRYTYN LITERACKI.
czy coś się wykluwa? tu i ówdzie na pewno. dlatego przed wydaniem na papierze zbieram krąg Czytelników, którzy potencjalnie wydaliby na mnie kilkanaście złotych.