Krzysztofie, dziękuję bardzo :) Przyznam, że lubię ten wiersz :) Tym bardziej cieszy mnie, że komuś także jeszcze się podoba :) Nie wiem czy można go nazwać klasycznym, bowiem współczesna poezja także stosuje wiele opisowych fraz. Np Barańczak, aby długo nie szukać:
"Klimat znośny, chociaż bywa różnie.
Powietrze lepsze pewnie niż gdzie indziej.
Są urozmaicenia: klucz żurawi, cienie
palm i wieżowców, grzmot, bufiasty obłok.
Ale dosyć już o mnie. Powiedz, co u Ciebie
słychać, co można widzieć,
gdy się jest Tobą." - fragment "Widokówka z tego świata"
Wszystko jest zawsze odbierane przez dwa pryzmaty: własne preferencje poetyckie i własne doświadczenia życiowe, które wpływają na odczytywanie treści pomiędzy wersami.
Może jest też trzeci pryzmat, jak świadczy też wypowiedź Bogdana, który zwrócił uwagę że jedni nazwą taki wiersz " gęsty" inni "przeładowany" w zależności od.. No właśnie czego? Można przypuszczać, że zależności towarzyskich.
Miło mi, że zostawiłeś tu po sobie ślad :)
Jakkolwiek nie odbieram nikomu prawa do pisania… jednak zdecydowanie jestem orędownikiem poezji klasycznej … z pewnością dlatego, że na takiej mnie wychowano i taka zwłaszcza do mnie dociera wywołując to coś co poezja przez duże P wywoływać winna…
dlatego chapeau bas Edyto
~ POETKO PER SE
Układasz jakby od niechcenia
z wielu niewysprzątanych myśli
pytania i złudne słów znaczenia
kiedy przymykasz oczy o północy
wplatasz jak we śnie
w śnione gorącą nocą wiersze
A gdy już ciemność mdłą rozgwieżdżą
komety pocztą par avion
ślesz zorzą za orbitę Księżyca
poprzez meandry Drogi Mlecznej
per se… via satelita
w głuche wszechświata ciemnie
Może je piszesz by za niezliczone lat eony
spłynęły gwiazd milionem
gdzieś blisko mnie
spadły płonącym meteorem
i brzmiały cichym dzwonem
nieco tajemnie
Bardzo mi się podoba. Zaraz przychodzi mi na myśl zmierzch końcówki podlaskiego lata i wczesna podlaska jesień.
Mgielny dotyk nostalgii - znam to uczucie, a ty je nazwałaś
A odnośnie komentarzy, to wkurza mnie taki relatywizm i podwójne standardy, wg których jednym pisze się pejoratywnie - przeładowany, a innym, w przypadku tekstu który wykipiał przeładowaniem pisze się że jest "gęsty".
Ir :) Z całym szacunkiem, ale widzę, że po prostu nie wyłapałaś wszystkich, przyznam subtelnych odniesień, które większość facetów odebrała bezbłędnie. Stąd wiersz wydaje Ci się wyliczanką.
A fragmenty zdań, które wpisałaś, cóż, czasem proste, niby wyświechtane frazy są potrzebne aby zdanie było zwyczajnie zrozumiałe. taka hmm.. konieczność gramatyczna? ;) Gdybym użyła, ze jesień wsunęła się, wskoczyła, zakradła- cokolwiek- to także byłoby teoretycznie wyświechtane, bo takie są związki frazeologiczne a ten do nich należy. I nie zgodzę się z Tobą MILo :) Nie jest przeładowany. Choć jest dłuższy niż większość moich, ale ... Takich komentarzy właśnie się spodziewałam.
Dziękuję roftt i MArgo za miłe słowa. Uściski dla wszystkich.
"Klimat znośny, chociaż bywa różnie.
Powietrze lepsze pewnie niż gdzie indziej.
Są urozmaicenia: klucz żurawi, cienie
palm i wieżowców, grzmot, bufiasty obłok.
Ale dosyć już o mnie. Powiedz, co u Ciebie
słychać, co można widzieć,
gdy się jest Tobą." - fragment "Widokówka z tego świata"
Wszystko jest zawsze odbierane przez dwa pryzmaty: własne preferencje poetyckie i własne doświadczenia życiowe, które wpływają na odczytywanie treści pomiędzy wersami.
Może jest też trzeci pryzmat, jak świadczy też wypowiedź Bogdana, który zwrócił uwagę że jedni nazwą taki wiersz " gęsty" inni "przeładowany" w zależności od.. No właśnie czego? Można przypuszczać, że zależności towarzyskich.
Miło mi, że zostawiłeś tu po sobie ślad :)
dlatego chapeau bas Edyto
~ POETKO PER SE
Układasz jakby od niechcenia
z wielu niewysprzątanych myśli
pytania i złudne słów znaczenia
kiedy przymykasz oczy o północy
wplatasz jak we śnie
w śnione gorącą nocą wiersze
A gdy już ciemność mdłą rozgwieżdżą
komety pocztą par avion
ślesz zorzą za orbitę Księżyca
poprzez meandry Drogi Mlecznej
per se… via satelita
w głuche wszechświata ciemnie
Może je piszesz by za niezliczone lat eony
spłynęły gwiazd milionem
gdzieś blisko mnie
spadły płonącym meteorem
i brzmiały cichym dzwonem
nieco tajemnie
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………… Toruń 13 grudnia '17
Zapraszam do rozmów na Fb
Mgielny dotyk nostalgii - znam to uczucie, a ty je nazwałaś
A odnośnie komentarzy, to wkurza mnie taki relatywizm i podwójne standardy, wg których jednym pisze się pejoratywnie - przeładowany, a innym, w przypadku tekstu który wykipiał przeładowaniem pisze się że jest "gęsty".
A fragmenty zdań, które wpisałaś, cóż, czasem proste, niby wyświechtane frazy są potrzebne aby zdanie było zwyczajnie zrozumiałe. taka hmm.. konieczność gramatyczna? ;) Gdybym użyła, ze jesień wsunęła się, wskoczyła, zakradła- cokolwiek- to także byłoby teoretycznie wyświechtane, bo takie są związki frazeologiczne a ten do nich należy. I nie zgodzę się z Tobą MILo :) Nie jest przeładowany. Choć jest dłuższy niż większość moich, ale ... Takich komentarzy właśnie się spodziewałam.
Dziękuję roftt i MArgo za miłe słowa. Uściski dla wszystkich.
;)
wg mnie tekst przeładowany i to zdrowo