Jak te słowa uwielbiają tracić znaczenia. Kiedyś żeby robić sztukę trzeba było mieć autentyczny talent.
Moc w słowie, w piórze, w pędzlu, w dłucie.
Dziś już nie ma takiej sztuki.
Jest postmodernizm, performance, sztuka nowoczesna.
Bełkot.
Nie umiem uznać osiemnastu plam na białym płótnie z dziwnym tytułem
uznać za metaforę przechodzenia kryzysu wieku średniego przez
niepełnosprawnego szympansa.
Przecież wariactwo to jest. Kompletne szaleństwo.
Dajcie wrócić Sztuce!
Tak bardzo tęsknie za wspaniałymi obrazami, które wprawiały mnie w rozkoszne uwielbienie. Malarstwo renesansu i baroku.
Nawet ten surrealizm.
Uciekał od formy ale nie znikał kompletnie ze świata. Nie uciekał od niego. Przetwarzał go.
Ale używał przedmiotów i kolorów, kształtów które istnieją. Nie w takich kompozycjach.
Wy, młodzi nonkonformiści, którzy sztuką nazywacie kobiety złączone
jednym gumowym penisem, oraz ziemniaki podłączone do prądu. Opuśćcie
ten lokal. Przestańcie nazywać to sztuką!
Oddajcie mi Van Gogha i Rembrandta!
Dość penisów, wagin, krwi i wymiocin.
Chcę malarstwa!
Chcę rzeźby!
Oddajcie mi Formę!
Zwróćcie ład i porządek!
Idźcie precz!
Zawszona masa pseudointelektualnych baranów.
Zostawcie sztukę ludziom którzy wiedzą jak namalować twarz.
A nie tym którzy umieją nasrać na płótno.
Wysłuchaliście?
To teraz won!
Oddajcie!
bigmichel
bigmichel
Miniatura
·
17 czerwca 2009
Idźmy naprzód ale z szacunkiem dla przeszłości, a nie z kompletną negacją.
co do poprzednich epok- często się tak działo, że były negowane, od tego moim zdaniem nie da się uciec.
Nie trzeba palić wszystkiego do cna by tworzyć nowe. Czasem dobre fundamenty nie są złe - patrz właśnie surrealiści albo kubiści.
poza tym ja myślę, że nikomu nie zabrania się wracać do form klasycznych, na ASP czy w innych miejscach związanych przykładowo ze sztukami malarskimi, wpierw uczy się podstaw, jeśli komuś pasuje takie malowanie, to przy nim pozostaje. jednak nie możemy wymagać od twórców, żeby robili sztukę jaka nam odpowiada. tak czy siak jest podporządkowana całej kulturze, nastrojom, społeczeństwu... no niemal wszystkiemu. to byłoby straszne, gdyby ktoś przyszedł i powiedział mi - ty, nie wolno ci tak pisać, bo to nieklasyczne. a to co się dzieje ze sztuką - tak jak mówię podporządkowanie kulturowe - jest tylko odbiciem nastrojów i tego, co się dzieje w świecie ludzi.
Cóż... widzę, że komentatorzy skupili się nad treścią, jednakowoż ja w tym utworze nie widzę wiersza. To jest manifest i to przeładowany.
Sorry, panie Big...
Wiersz to nie wycinek gazetowy, czy quazi-podręcznikowy.
Co do sztuki, to ja sam w przeważającej mierze robię w wierszach rymowanki, co pod klasykę podpada, jednakże staram się w tym nie zamykać i szukać. Szukają wszyscy, po to, co jak słusznie zauważyli przedmówczy - w miejscu nie stać.
Bo czasem trochę radykalizmu jest potrzebne.