Nie ma już Olkusza - bo nie ma w nim ciebie.
Nie ma rynku, warsztatu i palmy w pokoju.
Nie ma już naszego domu.
Został tylko krzyż na wieży kościoła.
Blacharski i dumny ze swego pochodzenia.
Ale do krzyża wraca się przez całe życie.
A ja wierzyłam, że powrócę przed zapadnięciem nocy.
Nie ma już naszego domu.
"do krzyża wraca sie przez cale życie' - prawdziwe.
Pozdrawiam.
pozdrawiam! :)
wracając jeszcze, podoba mi się ' nie ma już rynku' jedyne co potrafię sobie wyobrazić to taki pusty plac w Krakowie, nie wiem dlaczego. może przez ten krzyż na wierzy kościoła, nie wiem.
pobudza wyobraźnię, tego się trzymaj. I unikaj niepotrzebnych słów, np. (tu) ale do krzyża, a- wydaje się zbędne, jakby zapisać:
'został tylko krzyż na wieży kościoła
blacharski dumny ze swego pochodzenia
wraca się przez całe życie
wierzyłam że powrócę przed zapadnięciem nocy'
ale to tylko takie tam moje... przemyślenia :)
ale raz wtóry... nie wiem, czy "ale do krzyża..."
to przejście od "pochodzenia" jakieś raptowne. jeśli to nie to samo, co " a do krzyża"...(a to nie to samo) to czegoś mi brak pomiędzy pochodzeniem i wytłumaczeniem. bo ale tłumaczy jakiś stan rzeczy. także zbitka "ale/a" średnio się czyta. myślę także, że stosując jakąś przerzutnie przy końcu można by wzbogacić znaczenia.
tak, ale do krzyża - to przejście od pochodzenia ( to rozumiem) ...
To mój ojciec zrobił i umiescił tez kzyz na wieży koscioła, ( wspinał sie tylko na linie i pól misteczka sie przyglało ) Naprawde dziekuje za próby pomocy. i życzliwośc wszystkim.
Do krzyża wraca sie czesto - w dosłowny sposób w moim przypadku, tzn jak pojade do Olkusza , choć nie mam tam juz domu, to chociaz popatrzę na krzyż na wiezy (zamontowany przez mojego ojca), oraz emocjonalnie - jak jest nam cięzko - to znaczy mamy "krzyż" i ciągle jakis inny i czasem ten sam przez całe życie. NIe ma Olkusza - tak to sie czuje, nie ma tam poco już jechać, więc dla mnie osobiście może go juz nie byc na mapie. Przyjazd do tego miasteczka jest bolesnym przezyciem i zatracenie lokalnego patriotyzmu - tez jest bolesne - ale egoizm mojejo ja - bierze górę !
Pozdrowienia dla S i dzieki