Brzózka

Michał Domagalski

Andrzej Cnotliwy na popularnym portalu internetowym przeczytał o starcu, który – kiedy był jeszcze młody – zasadził w pobliżu swojego domu brzózkę. Miał już syna, dom, więc przyszedł czas na drzewo. Brzózka zajęła bez zbędnych szelestów wyznaczone jej przy zachodniej ścianie miejsce. Jeszcze młody wtedy starzec wkopane świeżo drzewko podlał obficie, po czym oparł się o sztyl wbitego w ziemię szpadla i rzekł:

- Dopóki ty, moja droga, nie przerośniesz domu, dopóty ja będę żył.

Zamyślił się:

- Albo na odwrót?

Rezygnując z dalszych rozważań, wyjął z ziemi szpadel i dodał:

- No w każdym razie: zanim nie przerośniesz domu, nie umrę.

I poszedł do szopy. Młody jeszcze starzec oprócz syna i domu miał również psa. Bernardyna, który tego samego dnia – podczas radosnych pląsów – wpadł na brzózkę, łamiąc ją… szczegółowo.

Starzec żyje już sto dwudziesty rok. I umrzeć nie może.

Przesyła specjalne pozdrowienia dla czytelników popularnego portalu internetowego. Ironizuje:

- Pewnie dożyję trzeciej wojny światowej (śmiech).

 

Michał Domagalski
Michał Domagalski
Opowiadanie · 10 września 2008
anonim
  • .
    miała być przypowieść prawie że ludowa
    a wyszedł sitcom:
    '- Pewnie dożyję trzeciej wojny światowej (śmiech).'

    ciągłe powtarzanie:
    'o starcu, który – kiedy był jeszcze młody'
    'Jeszcze młody wtedy starzec'
    'Młody jeszcze starzec'
    każe przypuszczać
    że Autor podejrzewa czytających o sklerozę...

    pewnie i słusznie ;)))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Proponujesz zmienić tego starca, czy zostawić?

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    nie zmieniaj :D, to nie razi - akurat nie w tym przypadku, jest czymś w rodzaju nierozerwalnej nazwy stworzonej na zasadzie oksymoronu.
    krótko, z humorem, mnie się podoba :)

    co na to Domnul i tajemna? ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Dzięki za komentarz i podtrzymanie na duchu.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    "- Pewnie dożyję trzeciej wojny światowej (śmiech)." - nie wiem, czy to jest czytelne, ale ten nawias miał sugerować, że to taki śmiech z zapisu w wywiadach. Czytelne?
    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • .
    czytelne, czytelne
    też pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    spodobało mi się umieszczenie postaci Andrzeja Cnotliwego w prozie ( coz za wszechstronność ;)) ciekawie wykreowałeś osobę starca, przechodząc od przewidywalnego 'syn,dom,drzewo' do śmierci, która 'dziwnym trafem' jeszcze nie nadeszła. ten lapidarny, prosty i utrzymany w konwencji wywiadu zapis niesie za sobą większe przesłanie. koniec interpretuję na kilka sposobów, dosłownie i metaforycznie/symbolicznie.
    do tego wypowiadane słowa są tak naturalne, że całość brzmi jak scenka rodzajowa czy anegdota opowiadana komuś znajomemu. myślę,że umieszczając na początku tekstu Andrzeja wymuszasz w delikatny sposób próbę spojrzenia na całą sytuację z jego perspektywy. to ja sobie popatrzę trochę dłużej i powyciągam wnioski :) pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    tajemna na to: niech sobie frruuu na pierwszą stronę. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    Całkiem do rzeczy ta opowiastka. Podoba mi się. Tylko trzecią wojnę światową zmieniłbym na coś bardziej odległego lub nierealnego.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    no domnul oczywiscie też na tak

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze