Wschodnia polityka zagraniczna całkowicie zawiodła. Jest niedorzeczna, oparta na utopijnej doktrynie Giedroycia. Paktować należy z najsilniejszymi w regionie, a nie tworzyć koalicję słabeuszy. Tandem Polska-Ukraina przypomina dwóch pijaków, którzy bezmyślnie pokrzykują rozchwiani na prostej drodze. Zapewne upadną razem trzymając się za ręce.
Z kiepskimi nie ugramy niczego sensownego w świecie dominacji mocarstw.
Chińska strategia zwycięzcy radzi, aby nie wchodzić do wojny w trakcie rozgrywki. Czekać w okopach na bliskie rozstrzygnięcie. Następnie przyłączyć się do zwycięzcy, aby wspólnie dzielić łupy. Tak należy postępować w cudzych sporach.
,,Dzikie pola" były od XIII wieku terenem imperialnej ekspansji: Mongołów, Litwy, Polski, Rosji, Węgier. Germańcy nie powinni mieszać się pogarszając sytuację regionu. Strategia Warszawy polega jednak na ignorancji historycznej, lekceważeniu logiki oraz mądrości wielkich przodków. Przez swój dyletantyzm w wielkiej polityce narazili kraj na militarny odwet Rosji. Wsiowe głupki, które pfu-demokracja wyniosła z nizin społecznych na salony możnych.
Naprawdę USA nie zależy na niepodległej Ukrainie. Ukraiński Majdan kosztował Kongres USA jakieś 5 mld $, według zeznań Wiktorii Nuland. Zyski prywatnych koncernów zbrojeniowych z dwuletniej wojny wynoszą grubo ponad 100 mld $. Ameryka ma tylko jeden biznes w podsycaniu wojen oraz czerpaniu korzyści ze sprzedaży broni ( przy każdej okazji bogaci się amerykański kompleks paliwowo-zbrojeniowy). Oczywiście, swój krwawy biznes nazywają komicznie, pomocą wojskową.
Znaczenia międzynarodowego nabrała jedynie monarchia polska, szczególnie Rzeczypospolita Obojga Narodów, Rzeczpospolita szlachecka. Wymieniana przez badaczy, jako jedno ze 100 mocarstw w historii świata.
Potem, długo, długo nic. Sanacji nie udał się faszyzm. Stalinowcom nie udał się PRL. Post-stalinowcom do spółki z ,,Solidarnością" nie udała się liberalna demokracja w III RP. PiSdom nie udała się dyktatura naczelnika z Żoliborza. Państwo popadło w groteskę.
Ostatnio Tusk odpalił nową niedorzeczność:,,dopóki wojna toczy się na Ukrainie, dopóty jesteśmy względnie bezpieczni". A myślał ktoś, że będziemy bezpieczni tylko wtedy, gdy zapanuje pokój w Europie?
Mimo dwóch dekad zakorzenienia w UE, to nadal jest kraj dzikiego Wschodu. Rozpasanie władzy, immunitety, feudalne przywileje kościoła, korupcja urzędników państwowych, brak narodowej elity, kompradorstwo, serwilizm wobec obcych, intelektualna i ekonomiczna mizeria.