Klasa

Konrad Koper

Na początku wspomnę o rodzinie Wieczorków :

Damianie głównym bohaterze, jego ojcu Wiktorze- biznesmenie, wujku Eugeniuszu- wzór moralny i o kuzynie prowadzącym firmę. 

                                  Zaczynam :

Wiatr dmie w młodzieńca – blondyna.

Rzuca jachtem. To nie zabawa.

Wzburzone jest też życie…

 

Wieczorem Damiana czekała długa rozmowa, atmosfera była napięta.                   Na początku mówił Wiktor – Ojciec młodzieńca. Opowiadał o interesach, obowiązkach. Ganił Damiana za lekkomyślność. Młody bohater odezwał się :                            Zamierzam być sportowcem. Wiktor odpowiedział : Zajmij się czymś pożytecznym, choćby handlem. Rozgorzała kłótnia, którą przerwał Eugeniusz.                  Stwierdził : Niech robi co chce w życiu. Najwyżej zrezygnuje z dużych pieniędzy, będziemy go spierać. Gorąca dyskusja skończyła się.

                                                *

Eugeniusz codziennie rano kupuje gazetę w jednym kiosku. Tego dnia był z Damianem na zakupach. Minęli stragan na rynku. Eugeniusz powiedział : dorobkiewicze, ale ciężko  pracują. Dziedziczą interes z pokolenia na pokolenie. Popieram. Potem przechodzili obok aktywistów inaczej zorientowanych.               Eugeniusz skomentował : Odmieńcy, ale nieszkodliwi. Ważne, że są szczęśliwi.

                                              *

Damian miał koleżanki, wkrótce jedną odwiedził. Przytoczę kawałek rozmowy;             Damian : Co skończyłaś ? Beata : Fizykę. Bohater : Jesteś zadowolona ?                  Odpowiedziała : Tak, ale straciłam czas. Koleżanki po zawodówce, już ustawiły się  i założyły rodziny. Dalszy fragment rozmowy nie był interesujący.

                                               *

Damian przeszukiwał strych i znalazł kilka listów od Kingi.

                               Pierwszy list :

 

                                Drogi Damianie – przyjacielu

 

Zaszłam w ciąże, mój chłopak Roman skłonił mnie do aborcji, obiecywał  mi wiele.

Nie jestem przekona, czy postąpiłam etycznie. Porzuciłam też wiarę katolicką.

Wkrótce mój ulubienic odszedł…

                                          Twoja przyjaciółka Kinga.

 

Drugi list :

                                    Drogi Damianie – przyjacielu

 

Koszmar z młodości powraca, ilekroć widzę bawiące się dzieci. Miałabym czwarte dziecko. Chcę cofnąć czas. Pierwszy raz pomyślałam o samobójstwie.

                                           Twoja przyjaciółka Kinga.

 

Trzeci list :

                                        Drogi Damianie – przyjacielu

 

Trauma związana z niechcianym dzieckiem powraca. Na domiar, mój brat Grzegorz trafił do sekty. Wierzy w bzdury, powierzył majątek na wspólnotę i odsunął się od rodziny.

Jestem załamana…

                                               Twoja przyjaciółka Kinga.

 

Kilka tygodni później przyjaciółka popełniła samobójstwo.

                                   *

Już wspominałem o gazecie – sekrecie Eugeniusza. Pewnego razu wyjawił on tajemnice Damianowi –mówił :

Mam wstydliwy epizod w życiu : w tym kiosku pracuje Paweł, pożyczyłem mu pieniądze- lekarze uleczyli jego chorą matkę. Byliśmy przyjaciółmi. Potem było gorzej : Paweł wpadł w złe towarzystwo, kradł samochody ale wygrał w lotto.        Zazdrościłem mu i wyjawiłem tajemnicę. Paweł trafił do więzienia. Po dawnej przyjaźni pozostał tylko kiosk. Wspominam dobre chwile…

Dzisiaj jestem lepszym człowiekiem i bardzo żałuję.

                                            *

Pewnego dnia Damian odwiedził Beatę i Leszka sierotę.

Beata czytała gazetę : Zapomogi dla biednych… - Dalej czytała o milionerach… 

Damian dodał : Gnębiona jest klasa średnia. Od niej zależy przyszłość… Beata zapytała : jak ją pojmujesz. Damian skwitował : różnorako.

Gdy nastał wieczór Damian spotkał Leszka. Kolega wyjawił mu tajemnicę : Wczoraj spotkałem biologicznego ojca i dostałem od niego pieniądze. Potem rozstaliśmy się. Proszę o dyskrecję…

                                                *

Po kilku latach Damian wygrał w zawodach sportowych na olimpiadzie, otrzymał wysoką nagrodę i był ustawiony w życiu. Wszyscy byli z niego dumni.           Damian odstąpił swoją firmę kuzynowi Sebastianowi. Główny bohater  odziedziczył : dom, działkę i obligacje.

                                                   *

Moją nowelę końce myślą : „W różnych katalogach są liczne opowiadania.”

 

        

 

 

 

  

 

 

 

                                             

 

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Konrad Koper
Konrad Koper
Opowiadanie · 12 września 2024
anonim