Literatura

Scherzo (wiersz klasyka)

Julian Tuwim


Śpiewała wesoło- i nagle w śmiech,
Sam śpiew ją rozśmieszył: że śpiewa.
I śmiech zaczął sypać ze śmiechem jak śnieg,
I śmieje się, śmieje, zaśmiewa.

Bo jak tu się nie śmiać? Wydłuża się głos
I dżwięki, i dzwonki nawija
Na nuty, na nitki, na strunki, jak włos,
I piankę ze srebra ubija.

Wesoło się śmiała- i nagle w płacz,
Sam śmiech ją rozpłakał i trzęsie,
I łka, i zanosi się łzami: "No patrz!
No patrz! rozpłakało się szczęście!"

Ucichła powoli. I rękę na pierś,
Jak lilię na grobie składa.
I patrzy daleko- i widzi śmierć,
Bezmyślna, zastyga i blada





przysłano: 4 czerwca 2009

Julian Tuwim

Inne teksty autora

Chrystus miasta
Julian Tuwim
Do prostego człowieka
Julian Tuwim
Nauka
Julian Tuwim
Mieszkańcy
Julian Tuwim
Ewa
Julian Tuwim
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca