..Pod sobą samym wykopawszy zdradę,
Coś z życia kończę, kończąc mecum-vade,
Złożone ze stu perełek nawlekłych
Logicznie w siebie -- jak we łzę łza -- wciekłych;
Wstrzymuję pióro... niżeli... niżeli
Zniecierpliwiony się wstrzyma czytelnik;
Poszyt zamykam cicho, jak drzwi celi -- --
*
Tak flory-badacz dopełniwszy zielnik,
Gdy z poziomego mchu najmniejszym liściem
Szeptał o śmierciach tworów -- chce nad wnijściem
Księgi podpisać się... pisze... śmiertelnik!
Coś z życia kończę, kończąc mecum-vade,
Złożone ze stu perełek nawlekłych
Logicznie w siebie -- jak we łzę łza -- wciekłych;
Wstrzymuję pióro... niżeli... niżeli
Zniecierpliwiony się wstrzyma czytelnik;
Poszyt zamykam cicho, jak drzwi celi -- --
*
Tak flory-badacz dopełniwszy zielnik,
Gdy z poziomego mchu najmniejszym liściem
Szeptał o śmierciach tworów -- chce nad wnijściem
Księgi podpisać się... pisze... śmiertelnik!