Literatura

Z pokładu Marguerity (wiersz klasyka)

Cyprian Kamil Norwid

 

 

Cokolwiek słońca w żaglach się prześwieca,
Omuska maszty lub na fale spryska:
Mgły nikną niby zasłona kobieca,
Obłoki widać za nią jak zwaliska!

"Czemu zwaliska? i czemu zasłona?
Czemu niewieścia?..." - krytyk niech już pyta,
I niech oskarżą muzę, ze zmącona
W harmonii pojęć swoich ta kobieta -

Ja - nie wiem... widzę i rzecz kreślę smutno,
Jakbym był jednym z ciągnących żurawi,
Co cień swój wiodą przez masztowe płótno,
Nie myśląc, czy stąd obraz się zostawi!...

Ja nie wiem... końca, nigdy nie wiem może,
lecz...
(tu mi przerwał sternik)
... szczęść wam, Boże...


przysłano: 5 marca 2010

Cyprian Kamil Norwid

Inne teksty autora

Po to właśnie
Cyprian Kamil Norwid
Do obywatela Johna Brown
Cyprian Kamil Norwid
Małe dzieci
Cyprian Kamil Norwid
Moja piosnka [II]
Cyprian Kamil Norwid
Samotność
Cyprian Kamil Norwid
Mój ostatni sonet
Cyprian Kamil Norwid
To rzecz ludzka...
Cyprian Kamil Norwid
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca