Literatura

KONIEC REWOLUCJI (wiersz klasyka)

Józef Czechowicz

Marszczyła się ceglasta woda

przygnębiały ją domy ceglaste

żeglowała czarna łódź niepogoda

nad miastem



Dudnił deszcz o deseczki i deszczułki

na dziedzińcach tartaków zaśmieconych wilgotna trocin;)

na niebie było ciemno chmurno jak w zaułku

za niebem było sino

Mokro biły pomokłe sztandary

dymy zataczały się na bruku

spitym mglistorudawym pożarem

giędził z parkanów gruby druk



Z dalekiej drogi mlask błota

salwy drą zmierzch koło koszar

a przedmieściem

przesuwało siy już w piosence gawrosza

w nieustannych mitraliez terkotach

przysłano: 5 marca 2010

Józef Czechowicz

Inne teksty autora

W pejzażu
Józef Czechowicz
więzienie
Józef Czechowicz
Wieczorem
Józef Czechowicz
WIENIAWA
Józef Czechowicz
SAMOBÓJSTWO
Józef Czechowicz
PONTORSON
Józef Czechowicz
O MATCE
Józef Czechowicz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca