Literatura

KSIĘŻYCOWE UPOJENIE - 2. PIERZCHŁY SEN (wiersz klasyka)

Bolesław Leśmian

 

Jam sen twój blady, niepojęty sen,
Jam gwiazd złocistym pozdrowieniem lwem.

Nagleni się przyśnił, lecz nie nagle sczezł,
Za mną twa pogoń szła po niebios kres.

Z twych rzęs jam sfrunął ku gładziźnie fal
I już bez ciebie sam żegluję w dal.

Lubię ja wiosłem ku dnom iść na żer,
Lubię w księżycu pogrążać mój ster.

W księżycu śpiącym na zwierciadłach wód
Sen mu się przyśnił, sen go pruje w bród.

Ja - czółnem po nim, po marzeniu, wzdłuż,
Dokąd i po co? - Nie dowiesz się już.

Łódź ma, ognistsza nad ogień, już mknie,
Już nie powrócę, i nie wołaj mnie.

Jam zbiegł z twych oczu zdumionych do dna,
Oczy zdradziłem, gdy północ już szła...

I jużem nie twój, i nie tęsknię już,
Jam - sen swobodny lazurowych mórz.


przysłano: 5 marca 2010

Bolesław Leśmian

Inne teksty autora

W malinowym chruśniaku
Bolesław Leśmian
Szewczyk
Bolesław Leśmian
W zakątku cmentarza
Bolesław Leśmian
Dwoje ludzieńków
Bolesław Leśmian
Żołnierz
Bolesław Leśmian
[Ja tu stoję za drzwiami...]
Bolesław Leśmian
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca