Takiej nocy nie było! To noc - nietutejsza!
Przyszła z innego świata i trzeba ją przeżyć...
Już płaczą rzeczy martwe... Ale o to - mniejsza!
Nie każdą śmierć dziś można wiecznością uśmierzyć...
Nic nowego za grobem! Nic - poza tą bramą,
Gdzie się duchy zlatują ku istnienia plewom!
A cokolwiek się stanie - stanie się to samo -
Złych zdarzeń powtarzalność ciąży nawet drzewom!`
Po pajęczej z chmur nici zszedł śnitrupek biały,
Stanął w oknie i patrzy, komu spać przeszkodził?
Krzyk słyszę! To - z Tarpejskiej na księżycu skały
W przepaść boga strącono, który się narodził!
Przyszła z innego świata i trzeba ją przeżyć...
Już płaczą rzeczy martwe... Ale o to - mniejsza!
Nie każdą śmierć dziś można wiecznością uśmierzyć...
Nic nowego za grobem! Nic - poza tą bramą,
Gdzie się duchy zlatują ku istnienia plewom!
A cokolwiek się stanie - stanie się to samo -
Złych zdarzeń powtarzalność ciąży nawet drzewom!`
Po pajęczej z chmur nici zszedł śnitrupek biały,
Stanął w oknie i patrzy, komu spać przeszkodził?
Krzyk słyszę! To - z Tarpejskiej na księżycu skały
W przepaść boga strącono, który się narodził!