Jeden i Wiele

Czesław Miłosz

 

Liczbą zarządza Książę Tego Świata,
Pojedynczością uktyty Bóg włada,
Pan poratowań i sprawca wyjątku,
W moich błądzeniach mieszkał od początku.

Jeden, przeciwko tabliczce mnożenia.
Szczególny, wolny od uogólnienia.
Bez rąk i oczu, jednak rzeczywisty.
Nie odsłonięty, ale co dzień isty.

Niech nas nie straszą milenia daremne,
Groty jaszczurów umieraniem ciemne,
W płatach zgnilizny mrowiące się życie,
Ani odległych galaktyk mgławice.

Bo głos człowieczy w próbach nie ustaje,
Pieśń układając ku grozie i chwale.
I wszystkie rzeczy są nam ostateczne,
Obce i piękne, chociaż w sobie sprzeczne.

 

Inne teksty autora

Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz
Czesław Miłosz