[DO KAZIMIERZA RAKOWSKIEGO]

Stanisław Wyspiański

Rozbieżeli się gońcy w różne świata strony,
najwięcej ich pobiegło w morze na południe,
Wyczółkowski w Hiszpanii jest, toście sąsiedzi,
Pan w Ligurii, a znany (Panu) Lack w Wenecji siedzi
na Giudecce i (mówi), że tam słońce zachodzi tak cudnie,
jakby się kończył świat w barwnej spowiedzi,
- zaś w Barcelonie tyle jest piękności,
że Wyczółkowski w Kraków się nie spieszy
i chce mieć "urlop" dłuższy, to dłużej zagości.
- Ja tu siedzę i wcale dni nie spędzam nudnie.



11 kwietnia 1905
Stanisław Wyspiański

Inne teksty autora