Literatura

[MORZE WENECKIE POD BŁĘKITNĄ FALĄ] (wiersz klasyka)

Stanisław Wyspiański

[25 kwietnia, po południu, 1905]



Morze weneckie pod błękitną falą
te kartki i te listy uspokoi.
Pan mówi, że są "żywe" - zbyt się żalą,
dziś to są dla mnie przyjaciele moi,
kiedyś utopią ich lub w ogniu spalą
archaniołowie stróże myśli moi;
chyba je ludzie litośni ocalą,
chcąc w nich klucz widzieć do zamku podwoi.
O, raczej niech rzucą - a wrota obalą -
zobaczą wtedy - kto w zamku mym - w zbroi!
Ileżem takim wrót kazał otworzyć,
rzuciwszy w ogień - co żywe ma ożyć.
Addio - padła już wieczorna pora; -
powiędłe róże chylą się ze dzbana;
w uszach mi dźwięczy myśl nie dośpiewana -
- aż oto weszła już z lampą Aurora
w chustce krasej. - Do widzenia.
Światło odmienia myśl i dźwięk mi zmienia.

przysłano: 5 marca 2010

Stanisław Wyspiański

Inne teksty autora

Noc Listopadowa - Scena 8
Stanisław Wyspiański
DO TADEUSZA ESTREICHERA
Stanisław Wyspiański
GDY NIE MOGĘ SIĘ ROZMÓWIĆ]
Stanisław Wyspiański
KAZIMIERZ WIELKI
Stanisław Wyspiański
KSIĘDZU CZAYKOWSKIEMU
Stanisław Wyspiański
LA LEGENDE DU ROI
Stanisław Wyspiański
NA ODEBRANIE WAWELU
Stanisław Wyspiański
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca