Tutli - Putli

Witkacy

 

 

Nudzę się, nudzę piekielnie...

Wszystko się stało tak marne,

Tak małe i płaskie śmiertelnie,

Że nawet kolonie karne

 

Nie mogą dostarczyć kochanka,

Godnego mych pragnień szalonych,

Nie jestem ja nimfomanka,

Ale wśród rozdrobnionych

 

Uczuć i namiętności

Pęka me serce ód nudy.

Dusza dostaje nudności

Od czasów naszych ułudy.

 

Za jakąż, za jaką karę

żyć muszę w tej marnej epoce,

Gdzie kochać się można naprawdę

w bawole chyba lub w foce.

 

Och, czemuż nie jestem zwierzęciem

W preriach lub w jakiejś wodzie!

Och! Któż mnie wreszcie nasyci

W miłości potwornym głodzie.