Jaś miał małpkę. Wiecie o tem, Że pocieszne to stworzenie, Z wielkim sprytem, chwyta lotem, Każdy ruch, gest i spojrzenie. Od samego przeto ranka, W domu pełno wrzawy, stuku; Małpka wciąż przedrzeźnia Janka, A on śmiał się do rozpuku. Lecz się wkrótce Janek mały, Jej figlami znudził trochę, I sam w odwrót przez dzień cały, Jął przedrzeźniać swą pieszczochę. — „Że cię małpka naśladuje, Rzekł ktoś, no, bo głupie zwierzę; Lecz czyż wstydu Jaś nie czuje, Że z głuptaska przykład bierze?" |