Literatura

"Pokrywa" (wiersz klasyka)

Charles Baudelaire

Na lądzie czy na morzu, w cieple atmosfery
Nie gasnących płomieni, czy pod słońcem bladym
Kto bądź, sługa Jezusa, dworzanin z Cytery,
Ponury żebrak, bogacz, bożyszcze biesiady,

Czy mieszczuch, czy włościanin, domator, włóczęga,
Takoż umysł aktywny jak móżdżek leniwy
Wie: groza tajemnicy każdego dosięga
I zmusza patrzeć w górę okiem rozpaczliwym.

W górze niebo! Przytłaczający strop piwniczny!
Olśniewający plafon opery komicznej,
Gdzie ślady stóp histriona znaczy krew fatalna.

Nadzieja pustelnika, groza niedowiarka,
Niebo! Czarna pokrywa olbrzymiego garnka,
Gdzie wrze ludzkość rozległa i niedostrzegalna.

przysłano: 5 marca 2010

Charles Baudelaire

Inne teksty autora

Padlina
Charles Baudelaire
Albatros
Charles Baudelaire
Litania do Szatana
Charles Baudelaire
Do Czytelnika
Charles Baudelaire
Oddźwięki
Charles Baudelaire
Modlitwa
Charles Baudelaire
De profundis clamavi
Charles Baudelaire
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca