mały wierszyk

Charles Bukowski

małe słonko mały księżyc mały piesek

małe jedzono i małe kochanie

i cos małego, dla czego warto żyć

 

 

w małym pokoiku

pełnym małych

myszek

które gryzą, tańczą i biegają, kiedy śpię

czekając malej śmierci

pośród małego poranka

 

 

w małym mieście

w małym stanie

moja matka martwa

mój mały ojciec tez martwy

gdzieś na małym cmentarzyku.

 

 

mam całkiem

mało czasu

żeby ci powiedzieć;

 

 

bądź czujny

każda mała śmierć nadbiegnie

 

 

lecz tak jak miliardy innych małych śmierci

w sumie znaczyć będzie nic i wszystko:

 

 

wszystkie twoje małe łezki płynące, płonące jak gołąb,

zmarnowane.