Głos-li twój posłyszę,
Dźwięczny i słodki -
Jak ptaszek w klatce
Serce zatrzepocze;
Oczy-li ujrze twe
Błękitne, głębokie -
Nprzeciw nim serce
Z piersi się wyrywa,
I tak radośnie,
I płakać aż chce się,
I tak na szyję
Tobie bym rzucił się.
Dźwięczny i słodki -
Jak ptaszek w klatce
Serce zatrzepocze;
Oczy-li ujrze twe
Błękitne, głębokie -
Nprzeciw nim serce
Z piersi się wyrywa,
I tak radośnie,
I płakać aż chce się,
I tak na szyję
Tobie bym rzucił się.