Marzenia zimowe

Arthur Rimbaud

Dobrze nam będzie w tej zimowej jeździe
W miękkim różowym wagonie.
W błękitnych kątach poduszek jak w gnieździe
Całusów rój utonie.
 
Aby nie patrzeć na okienne szyby,
Zanikniesz oczęta strwożone,
Bo tańczą w nocy czarne wilki niby
A niby czarne demony.
 
Nagle uczujesz dotyk połechtliwy —
To całus lekki, pająk dokuczliwy,
 
Po karku ci się snuje.
 
Powiesz mi: "Złap go!", uchylając głowy,
I rozpoczniemy bestii długie łowy,
 
Która daleko wędruje.
 

W wagonie, 7 października 70
 

 

Inne teksty autora

Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud
Arthur Rimbaud