Proszę obudź mnie kiedy będę wolny
Nie zniosę niewoli
gdzie mówią mi, że ma kultura nie ma bytności
Uschnę i umrę w nieświadomości
Ale moje wewnętrzne oko dostrzega inny ród
panujących królów daleko stąd
pośród bogatej i pełnej zieleni drzew
pośród wspaniałych
mężczyzn i kobiet równych sobie
Wojna przeminęła, świat żył w pokoju
Ale teraz, gdy budzę się do koszmaru
spostrzegam,że jestem więźniem ubóstwa
Proszę obudź mnie kiedy będę wolny
Nie zniosę niewoli
Wolałbym raczej oślepnąć
niż żyć bez wyrażania mych myśli