* * * (Nieba widać przez dachu kąt..)

Paul Verlaine

Nieba widać, przez dachu kąt,
Modrość i ciszę.
Drzewo jakieś, przez dachu kąt,
Liście kołysze.

Dzwonek w niebie widocznym stąd
Dzwoni cichutki.
Ptak na drzewie widocznym stąd
Śpiewa swe smutki.

Boże, Boże, życie jest tam,
Proste, spokojne.
Ten łagodny pogwar, ot tam,
To miasto rojne.

Cóżeś zrobił, ty, co - tak sam! -
Szlochasz w żałości,
Cóżeś zrobił, ty, coś tak sam,
Ze swej młodości?

Inne teksty autora