V. Crazy Jane on God
That lover of a night
Came when he would,
Went in the dawning light
Whether I would or no;
Men come, men go;
All things remain in God.
Banners choke the sky;
Men-at-arms tread;
Armoured horses neigh
In the narrow pass:
All things remain in God.
Before their eyes a house
That from childhood stood
Uninhabited, ruinous,
Suddenly lit up
From door to top:
All things remain in God.
I had wild Jack for a lover;
Though like a road
That men pass over
My body makes no moan
But sings on:
All things remain in God.
*
V. Głupia Jane o Bogu
Ten jednej nocy kochanek
Wszedł, bo tędy wiodła droga,
Wyszedł, kiedy wstawał ranek.
Czy mam chęć, czy nie mam chęci,
Zawsze się tu jakiś kręci.
Wszystko w ręku Boga.
Niebo chorągwiami skryte.
Wojska tłum, aż bierze trwoga.
Koń rży i bije kopytem,
Wielka bitwa, wojsk bez liku
W tym wąskim przesmyku.
Wszystko w ręku Boga.
A dom od dzieciństwa znany
-- Sami się przekonać mogą --
Stary i nie zamieszkany,
W jednej chwili staje w skrach
Od piwnicy aż po dach.
Wszystko w ręku Boga.
Kochałam Kubę niecnotę.
Tak jak droga
Służy ludziom w skwar i słotę,
Moje ciało ani jęknie,
Śpiewa pięknie.
Wszystko w ręku Boga.
That lover of a night
Came when he would,
Went in the dawning light
Whether I would or no;
Men come, men go;
All things remain in God.
Banners choke the sky;
Men-at-arms tread;
Armoured horses neigh
In the narrow pass:
All things remain in God.
Before their eyes a house
That from childhood stood
Uninhabited, ruinous,
Suddenly lit up
From door to top:
All things remain in God.
I had wild Jack for a lover;
Though like a road
That men pass over
My body makes no moan
But sings on:
All things remain in God.
*
V. Głupia Jane o Bogu
Ten jednej nocy kochanek
Wszedł, bo tędy wiodła droga,
Wyszedł, kiedy wstawał ranek.
Czy mam chęć, czy nie mam chęci,
Zawsze się tu jakiś kręci.
Wszystko w ręku Boga.
Niebo chorągwiami skryte.
Wojska tłum, aż bierze trwoga.
Koń rży i bije kopytem,
Wielka bitwa, wojsk bez liku
W tym wąskim przesmyku.
Wszystko w ręku Boga.
A dom od dzieciństwa znany
-- Sami się przekonać mogą --
Stary i nie zamieszkany,
W jednej chwili staje w skrach
Od piwnicy aż po dach.
Wszystko w ręku Boga.
Kochałam Kubę niecnotę.
Tak jak droga
Służy ludziom w skwar i słotę,
Moje ciało ani jęknie,
Śpiewa pięknie.
Wszystko w ręku Boga.