NIEZMIENNA

Krzysztof Cezary Buszman

 

 

Nie do ruszenia niczym świętość

Niepospolita dni przeciętność

Co snuje się wśród niemych świadków

Szlakiem pisanych nam przypadków.

 

Rozgrzesza ludzi z wielkich czynów

Wolności skrępowanej przymus

Lecz każdy zawsze jest tu w stanie

Zaczęty swój dotańczyć taniec!

 

Tylko ja w sobie się nie mieszczę

Bo ogranicza mnie ta przestrzeń!

 

Rozsądek czuje się potrzebny

Niczym Król życia pośród biednych

Bo tym się mądrość też wyraża

Że może na samotność skazać.

 

Bo stała i niezmienna losu-

To się wyłaniać wciąż z chaosu

O jakiej myśleć więc obronie

Gdy na początku widać koniec?

 

 

                                                                           8 sierpnia 2008 Płock