śpiewaj dla mnie
słowiku z arszeniku
utytłany po pas w namiętnościach
mam ochotę na piosnkę
w godzinach przedpołudniowych
w przerwach reklamowych
w słuchawkę telefonu zaufania
nuć dla mnie radośnie
nuć dla mnie radośnie
mam ochotę na piosnkę
nuć wczesną wiosną
ja się boję dorosnąć
Trochę jednak nie mogę załapać spoiwa tego wiersza, ale ja ciemniak jestem, więc się nie przejmuj.
Z czymś mi się tytuł kojarzył... Ach, no tak -- "Canta per me" ... (kto wie o co chodzi niech się zgłasza po browara)
i nie wiem czemu, chyba przez ten rytm
Nuć do mnie rano
Nuć do mnie wieczorem
Słowiku z arszeniku
Jesteś kalafiorem
Andrew - chodzi o piosenkę noir?
Domcia - nie, chyba inny rytm.
Torrick - chodzi o to, żeby oceniać, nie? Bez słowika w ogóle by nie wyglądało.
Janek - witam, po latach na wywrocie :-) Tak właśnie czekałem, kiedy się odezwiesz, bo brakowało mi tego kontaktu :-) A co do wiersza... nie wiem... mówię, chodzi po głowie, nie śpiewa. Słowik śpiewa. Ciężko mi powiedzieć.