statycznie

łukasz

wiatr układał melancholię pełzając po szybach
deszcz rozmywał w progu okna na świat
każdy odpływ szumiał zabieranymi z wodą muszlami

w przestrzeni pomiędzy prześcieradłem a sufitem
czule sztywnieją skrywane między palcami
spirale chłodnej bryzy

a komar uwięziony w bursztynie z tej plaży
utknął w martwym punkcie - na zawsze
łukasz
łukasz
Wiersz · 1 lutego 2007
anonim
  • estel
    rzucę Cię na pożarcie czytelnikom, mimo że odczucia mam skrajne, bo nastrój tak nie do końca zbudowany jak byc powinien sądząc po treści, ale mam nadzieję, że wszystko tu jest przemyślane, a nie tylko słowa dla słów.
    pożądanej łagodności nieco deficytowo, ale wyobraźnię pobudza. :)
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 17 lat
  • JulJusz
    tak mi tylko ta końcówka nie pasuje- jak komar w bursztynie utknął, to chyba jasne, że się z nie wyrwie. to nie potwory z "Epoki lodowcowej 2";)

    · Zgłoś · 17 lat
  • rzeźnik
    sadze ż etekst jest dobry, a nawet ośmiele się rzec( choc dzisiaj mam troche problemy ze wzrokiem) bardzo dobry :))

    · Zgłoś · 17 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    kussi
    W odróżnieniu od poprzedniego wiersza, ten jest słaby. Operuje opatrzonym obrazkiem komara w bursztynie. Wiatr jest oczywisty, bo melancholijny. Deszcz rozmywający okna, to też nic świeżego. A "okno na świat' brzmi dobrze w sloganie reklamowym, nie w poezji.
    Ze smutkiem to napisałam, bo już zdążyłam polubić łukasza, choć jeden nieudany wiersz nic nie przekreśla.

    · Zgłoś · 17 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Anonimowy Użytkownik
    ze co to ma byc?

    · Zgłoś · 17 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    beezle
    kussi - Ty chyba czujesz się niedowartościowana, a tymi komentarzami próbujesz sobie udowodnić, że jest inaczej? Może dla odmiany zaprezentuj swoje wypociny - skoro twórczość wielu osób jest na tak niskim poziomie - być może Twoja jest warta poczytania? Bez obrazy.

    · Zgłoś · 17 lat
  • elisabeth
    beezie, too jest napawdę smutne, jak ludzie (nie wiem, wzorując się na sobie?)zawsze przypisują krytycznej ocenie sfrustrowanego autora. i zamiast rozmawiać o tekście zaczyna się personalna przepychanka.

    · Zgłoś · 17 lat
  • łukasz
    wybaczcie ale autor czyli ja nie odezwał się tutaj ani razu nie sfrustrowałem się poyższe komentarze są nie moje ( te niepodpisane) szanuję kazdą krytykę pod warunkiem że jest konstruktywna (posiada wytłumaczenie dlaczego się nie podoba) pozdrawiam wszystkich serdecznie!

    · Zgłoś · 17 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    beezle
    Ja po prostu stwierdziłem prosty fakt. kussi nie zamieściła żadnego opowiadania, ani wiersza... ani nic innego. Ostatnio niemal pod każdym utworem widzę Jej (również złośliwe - tak je odbieram :P) komentarze. Nie ja jestem autorem powyższego tekstu, natomiast bywam tutaj często i osobiście uważam, że było kilka (a może i więcej) pozycji, które skomentowała krzywdząco. Zresztą - jak napisałem - bez obrazy. To było z mojej strony tylko upomnienie (pewnego rodzaju prośba) o podzielenie się swoją twórczością.

    Ja również potrafię krytykować ;), ale zamiast tego piszę. Inna kwestia, że nie zamieszczam - jestem świadom poziomu moich "wypocin".

    pozdrawiam

    · Zgłoś · 17 lat
  • elisabeth
    łukaszu, może skomplikowałam gramatycznie swoją wypowiedźź, ale to ni o tobie było, tylko o tendencji do wmawiania autorom krytycznych komentarzy frustracji, niespełnienia, niedowartościowania etc.
    beezle najwidoczniej nie rozumie, że żeby wypowiadać się krytycznie o tekście nie trzeba samemu pisać, a jeśli się pisze, to nie trzeba od razu publikować i chyba jak ma się tak wysokie oczekiwania wobec tekstów, to nie tylko cudzych, ale i swoich. wartościować wartość komentatora po ilości opublikowanych przez niego tekstów? skoro uważasz, że teksty zostały skomentowane krzywdząco, to dlaczego nie będziesz ich bronić? ale bronić tekstów jako tekstów a nie przez personalne ataki.

    · Zgłoś · 17 lat
Wszystkie komentarze