Miłomi
Pan/i tu bez celu?
potoczyście owijając
lukrowaną figę z makiem
w bawełnę funta kłaków
spleciemy półserio półżartem
imaginując sobie a Muzom
w cztery oczy jeden niebyt
Takie tam sobie
ćwiczenia z niedopowiedzeń
ironiczny lifting pomarszczonej dosłowności
finezyjne masaże kręgosłupa woli
subtelne strojenie ambiwalencji zmysłów
tango z różą w zębach
wirtualne pas
Czego oczy nie widzą
tego ani oko ani język giętki
no może niemy łabędz sumienia
To na razie
Doszliśmy do
Babel
miłomi
ataraksja
Oceń ten tekst
Ocena czytelników:
Niczego sobie
5 głosów
ataraksja
Wiersz
·
27 września 2007
Reszta wiersza to festiwal przekombinowania (wyjątkowo przegięty środek drugiej strofy) i niekoniecznie szczęśliwych konstrukcji. Zdrowia serdecznie dla Autorki. R.
dostawłam łomot taki że i oczy szkalne...ale dzisiaj dziękuje za to. bo wiem, z upływem czasu jak się pisać nie powinno. i gdzie przyłożyć ucho.
nadal się uczę i nadal obrywam. ale chcę...i to jest tym czymś.
skromność = strach przed wyrażeniem swoich uczuć, upodobań i swojego zdania - wyrosłam. ot co.
Forres, czasem gonitwa za nowym jest twórcza, a czasem wiedzie do większego bełkotu, niż sprawne posługiwanie się utartymi zwrotami używanymi w gadce-szmatce. Ten wierszyk w podtytule ma dedykację - "internautom". Nie odczytałaś dokładnie sensu. Tym razem - nie :)"
zapędowska? jestem ładniejsza i młodsza:)))
apropo wiersza - wiesz, jest w poezji taka zasada...wiersz ma trafić, porwać, zastanowić, dać czytelnikowi "coś" co go przy tekście zatrzyma i pokaże obraz. interpretacja jest zawsze własna - indywidualna. wszak różni są ludzie i różnych rzeczy oczekują...różne mają upodobania.
to o czym jest wiersz, tak na prawdę wie tylko autor. a zmuszanie do "wykrycia" o co sprawcy wiersza chodziło..jest z leksza chore.
nie podoba mi się tekst, ma pawo i mam prawo do swojego zdania. ocena jest zgodna z moją opinią.
a jesli krytyka nie jest mile widziana..no cóz..może warto to zaznaczyć w komentarzu autorskim zaraz na początku?
bo "klaskać" za innymi nie będę...sama od siebie oceniam czytany tekst.
więcej luzu...tyle ode mnie.
pozdr.