Literatura

missa Vanessa Atalanta (wiersz)

ataraksja

wrzesień, pachniało jeszcze późne lato... *Vanessa Atalanta - rusałka admirał :)

Boży pył oddechu stęczowiał
na kamiennym sarkofagu posadzki
opadł jak chorał żalu za grzechy z kwiatów spite
motylim westchnieniem odjętym niebu

wyraz Boskiej doskonałości
rozłożył skrzydła bezbronnie
kruchością kolorów życia
nieświadom ukrzyżowania gwoździem stóp

litościwą chustą Weroniki
obcowanie świętych mu odjęłam
zdążyłam przed Panem Bogiem
zbawić ludzki uśmiech ziemi

 

 

 

 

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 7 grudnia 2007, 23:37
z perspektywy czasu wiersz stał sie jakby klasyczny . :) pamiętam ,że czytając go po raz pierwszy myślałem ,że bardzo piszesz zawile . dzisiaj tych kilka chwil z dziejów motylka wydaje mi się wesołym , ślicznym wierszykiem - pisanym prostym językiem . i rzeczywiście wiersz jest śliczny .
ataraksja
ataraksja 8 grudnia 2007, 06:50
:)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 8 grudnia 2007, 22:36
Lubię tego typu wiersze. Szczególnie gdy tak ładnie napisane. Treściwie
ataraksja
ataraksja 8 grudnia 2007, 22:46
Panie A.?... szczerze? ;)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 8 grudnia 2007, 22:50
Lubie gdy wiersz nawiązuje w jakimś stopniu do biblii i wplata tam coś własnego autor. Takie nawiązywania dla mnie zahaczają o mistycyzm, jakieś prawdopodobne natchnienie. Jeszcze bardziej lubię gdy to 'nieoczywisty wiersz religijny' i gdy prowadzi dialog z religią, ale to inna zabawa. Wracając do tego wiersza - zawsze lubię te mówiące coś o Bogu. Czasami można czegoś się przez to dowiedzieć o autorze.
ataraksja
ataraksja 8 grudnia 2007, 23:01
Ten ma mało Boga w Bogu :D..... poza jednym - rzecz dzieje się w świątyni, ale bohater jest "bosko" piękny i kruchy, a Bóg - cóż..... chyba oczy zasłonił Mu dym z kadzideł ))
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 8 grudnia 2007, 23:21
Czytałem przecież : P
Ale nawiązania są.

Ja chyba pójdę na filozofię : P Ile procent Boga? : D
ataraksja
ataraksja 8 grudnia 2007, 23:48
No wiesz. Gdybym była ateistką, to powiedziałabym, że tyle, ile widzę ;) Gdybym była deistką, to spojrzałabym na zegarek ;) Spróbuj zinterpretować przez pryzmat poglądów egzystencjalistów :))
A gdybym była młotkowym... :D
Nie pytaj o procenty trzeźwego humanisty. Zawsze skłamie :D
Marek Dunat
Marek Dunat 9 grudnia 2007, 23:53
boszzz. jak miło spotkać inteligentną kobietę . ;)
urughai
urughai 10 grudnia 2007, 06:51
Wybacz, ale klimat nazbyt dla mnie patetyczny - choć niczego mu zarzucić nie mogę.............bywa (sam też onego dopiąłem) iż brniemy romantyzmem.............pozytywizmem - odrodzeniem, lecz dziś to raczej na kurz pszczeli.............niż do czytania wnętrza - coś o tym wiem.............Serdecznie Pozdrawiam!
ataraksja
ataraksja 10 grudnia 2007, 07:59
ten kurz jest być może w tekście rzeczywiście. wszak o pełnej prochu posadzce piszę. i o maleńkich, pokrytych barwnym pyłem bezbronnych skrzydłach motyla przytłoczonych ciężarem barokowej świątyni i ludzkiej - Boskiej obojętności :)... dzięki Uru za wizytę ))
urughai
urughai 10 grudnia 2007, 08:01
Najbardzie boli ta boska obojętność...........która sama sobie feruje wyroki...........z pilotem w łapie...
ataraksja
ataraksja 10 grudnia 2007, 08:23
Ja mam najwyraźniej przytępione odczuwanie natężenia obojętności. Każda jest dla mnie taka sama Uru...
borunsky
borunsky 18 grudnia 2007, 19:53
Boży pył oddechu stęczowiał - zapewne jesteś świadoma co o tym myślę...

aż mnie boli.
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 19:55
spadaj ;)
przysłano: 7 grudnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca