optymistyczny
nie będę znosił uwag i opinii,
starego żelastwa na stertę rzucał. na zapas,
na dziś, pojutrze. nie będę zabijał
i rodził.
inny jest czas na zaliczanie egzaminów, wypełnianie kuponów,
odwiedzanie kolektur i starych witryn,
odloty i wiercenie palcem dziur.
patyki nie latają, lecz układają się
na krzyż ...
zapalę jeszcze raz , dwa -i zgaszę,
przetrzymam , zwyciężę. podniosę się znów.
horyzont nie kończy się linią, a trwa,
przechodzi.
nie jestem patyk
jestem Batman.
Anathema62 dziś
Wczoraj wracałam pociągiem. Po korytarzu biegała trójca wcielonych diabląt w wieku od 3 do 6 lat. Czas podróży umilali sobie i umęczonym podróżnym bawiąc się z zacięciem w duchy. Zdaje się, że tylko mamy rozumiały, co to znaczy, że duchy krzyczą "rozpływamy się, rozpływamy!" :D
Dla mnie Batman był absolutnie zrozumiały. Nie pamiętacie, jak to było być niewidzialnym? :))
Nocny ptak brzmi ponuro i kompletnie nie pasuje do kontekstu.
modyfikacje?
tak jak z tym ptakiem?
a to tez w filmie bylo? czy parafraza taka?