otwartość

ew

otwiera okno ku promieniom słońc
półsłowo ledwie w słuchawkę wszeptane
w chwili gdy słońce jest głębiej niż dół
gdy dni są nieźle przez życie kopane

mieć zawsze ten azyl
gdzie rozpacz wdziewa sukienki jaśniejsze
gdzie topią się smutki
a łzy po chwili smakują jak wiersze

ew
ew
Wiersz · 5 marca 2008
anonim
  • anonim
    tajemnica
    piękna dedykacja, delikatna i melodyjna...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    ... ew, po Tobie się tego nie spodziewałem... co to za dziwactwo miast tytułu?!

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemnica
    no to akurat fakt niezaprzeczalny ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Ew tytułu się domagam ;) a poza tym ja tu się położę i będę pilnować... dziękuję...

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    no bo nie mam tytułu, wymyślcie mi, no , proszę:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    kofeina - leż i pilnuj !!! i nie daj Anathemie hip-hopu z tego zrobić! słyszysz?! :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Słyszę i myślę nad tytułem...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    "złote wstążki" co o tym myślicie ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemnica
    "złoto mi" ;) kolejny z cyklu rymowanych... :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    eeee dwa słońca..

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze