nie oglądam się za siebie
kuriozalnie wczoraj wróci jutrem - zadrwi
spod krzaczastych brwi pomyłek
lojalnie nie zapominają
pozwem rozwodowym
(nie)orzekniemy o winie
nie ma takiego sądu
który nas rozdzieli
niech i tak będzie
nie oglądam się za siebie
kuriozalnie wczoraj wróci jutrem - zadrwi
spod krzaczastych brwi pomyłek
lojalnie nie zapominają
pozwem rozwodowym
(nie)orzekniemy o winie
nie ma takiego sądu
który nas rozdzieli
niech i tak będzie
Pozdrawiam piekielnie.
Wszystko w wierszu jest na swoim miejscu i ... lubię taką zwięzłą, zmuszająca do zastanowienia refleksyjność.