mijaj zdrów otwarte okna J Irving
z rozbujanego fotela
szczelnie zamkniętym oknem
otwartość nam prysła na wylot
słowem
wytłukłeś szybie stabilność
chłód na nasze ramiona
pojęcie zamienia w po co
tak zamarzamy osobno
zostając ze sobą dłużej
rozbicie
ew
ew
Wiersz
·
9 kwietnia 2008
szczelnie zamkniętym oknem
otwartość nam prysła na wylot"
................już ta strofa pokazuje chłód zamkniętych ust z koniecznością pozostania
"słowem
wytłukłeś szybie stabilność"
.................jeszcze była nadzieja - lecz nieuchronne nastąpiło z milczenia
"chłód na nasze ramiona
pojęcie zamienia w po co
tak zamarzamy osobno
zostając ze sobą dłużej"
..................bezsilność i lęk przed zobaczeniem własnych błędów - zatraca się myślami o niewykorzystanych możliwościach
Smutne? Ale jakże powszechne.............dobyłaś każdym wersem istotę problemu/dramatu............nie ma Tu zbędnych słów, dlatego...........jest wiersz..............Serdecznie Pozdrawiam!
wcześniej jakoś nie, nie ta sprawność. chociaż pomysł jest.
a miód to już
słowem
wytłukłeś szybie stabilność
jakoś tak mnie poruszyło;) ale mondra jezdem no;)
jest wiersz jest klimat. Chylę czoła. i sobie go ulubię...wolno mi;)
no ew, jak można tak przestawiac (nie mam "ci") wte i we wte wyrazy? no jak? jakiś przecież porządek chyba jest? ale to
"słowem
wytłukłeś szybie stabilność" - Ci sie udało i czytam sobie bardziej jako podkreślenie przez peelkę , tego co nawyrabiał "on" - niedobry, niż "słowem" w sensie narzędzia wytłukiwawczego ;)
no i druga częśc, ze względu na względnie mniejsze poprzestawianie wyrazów , lepsza.
zdrófko