mostek

Marek Dunat

 

mostek



karmisz mnie rzeko. czystym jak śmierć odbiciem
kryształowo burzowych chmur. chłodem kropel
pieścisz
wsierdzie zewnętrzne krainy. konasz we mnie

meandrami ziem obmytych do cna. w wiekach całych
rozstrzelanych sztandarami chwalebnej klęski.
któryż to już raz nadciągam poległy tocząc
tarczę przed sobą. bóg

mój pan  zatrzasnął się w kaplicy
na amen. tam trwa machając czasem przez kraty
wyprostowanym serdecznym palcem. został

po nim obrazek z baranem o tępym wyrazie
i zakręconych rogach. cienie dodają uroku szkwałowi
podniebienia.przełykam ślinę powoli by nie zadrapać
gardła krzykiem. rozgryzam wyklęte słowa.
jak każdy deszcz
karmię sobą rzekę.


Anathema62 14.04.2008

Marek Dunat
Marek Dunat
Wiersz · 15 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    zieloneciele
    anathemizm.
    ale ciele strawi. jak przeżuje ;)
    znaczy mądre to.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    mój pan osobisty zatrzasnął się w kaplicy
    na amen. tam trwa machając czasem przez kraty
    wyprostowanym serdecznym palcem. został
    to najbardziej
    Za dużo opisówki powtrącałeś jak na mój gust , ale nic nie zrobię, tak już masz, że tyle beblasz.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    e. to już by środkowym machał.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    poza tym "o głupim wyrazie" - uważaj jak się rozpędzasz bo wyrżniesz w takie o, wykończone to nijak.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    tak tak. poza tym ładnie. opisówka tym razem uważam potrzebna, jakby nie patrzeć wiersz jest przestrzenny.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a teraz ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    estelko .. to, że ładnie to wiem ja i wiesz Ty , Anathema nie musi o tym wiedzieć, zaraz mu się gwiazdki zachce, zobaczysz.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    Wy to mnie chyba nie lubicie . :( nic a nic.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    coś mówiłam? :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    normalnie TWA ! :)

    · Zgłoś · 16 lat
Usunięto 1 komentarz
Wszystkie komentarze