syberyjskie wspomnienia... Magiczna

kaja

 Gęsta mgła otula ciszą dolinę

zimno przeszywa ciało, dzwonią zęby

zmarznięte stopy przesuwam bliżej ognia

gorący czaj rozgrzewa wnętrze.

 

Przyjemnie słychać pomruki renów,

głosy pasterzy, trzaskanie iskier,

 

syczący płomień migocze w oczach Sierioży.

wyciągam rękę - podchodzi.

Topię dłonie w pachnącej wiatrem sierści

wilgotny nos pociera policzek

zostawiając na skórze rosę oddechu.

 

Już blednie noc.

Złote promienie przebijają zawiesinę.

Na kolanach próbuję uchwycić chwilę,

na wieki zamknąć obraz w nędznym skrawku taśmy

dla przyjaciół, rodziny,

dla tych co nie mogą, nie chcą lub nie potrafią tu być.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 4 głosy
kaja
kaja
Wiersz · 20 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    rip
    poezja, czym jest ?
    czuję mróz
    można się spierać o motorykę, jak najbardziej.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • kaja
    A wiesz, że masz absolutną rację:-)
    Wstępnie myślałam o prozie.
    W zasadzie streściłam napisany reportaż i w kilku słowach zapisałam wspomnienia w formie wiersza. Zachowam go sobie przy zdjęciach:-) Dla mnie ma dużą wartość emocjonalną:-)
    I dzięki za opinię a Smarkowi dzięki za pomoc w ulepszeniu. W tej formie jest znacznie lepszy niż był na początku:-)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    wybacz kaja . nie porwałaś tym razem . poprzedni jednak lepszy . zbyt opisowo według mnie potraktowałaś temat . zbyt obiektywem. gdyby była to proza byłby z tego fajny reportażyk , gdybyś dodała ze dwie metafory i zmieniła zapis można by pokusić sie o zakwalifikowanie tekstu pod prozę poetycką . w tej formie niestety nie pobudza mej wyobraźni. chyba ,że w połączeniu z fotką (o czym tu już ktoś napisał) . ale przecież poezja powinna funkcjonować samodzielnie. decydujcie sister & brathers.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    Bardzo różniący się od ogólnie przyjętego, złowrogiego wizerunku syberyjskich bezkresów. Ale dopiero za którymś tam czytaniem ruszyło mnie ; )

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Michał Zły Miś
    to ja czekam na następne:)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • kaja
    w tym epizodzie napięcia nie było, to fakt:-)
    ale pracuję nad kolejnym syberyjskim wspomnieniem, może nie będzie nudny:-)

    Aha
    z reguły nie biję. przynajmniej nie od razu :-)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Michał Zły Miś
    wiersz całkowicie poprawny, ale niestety bez jakiejkolwiek nuty napięcia. Jest klimat, opisy, ale szczerze przyznam, że trochę mnie znudził. Ale nie bij :) pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    smarek (s od super)
    :-) no tak.. odruch bezwarunkowy hahaa :-)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • kaja
    a jednak w tym wierszyku nie będą lgnęły, tylko je przesunę bliżej, hmmm żeby nie poparzyć:-)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    smarek (s od super)
    hihi poparzenia mi się przypominają :-)
    jedynie co to zmetaforowałbym to przysuwanie
    "stopy lgną do ognia"

    · Zgłoś · 16 lat temu
Wszystkie komentarze