odwrócone spojrzenie
tak w siebie
rozwalił gość kuflem piwa
bełkocząc przekleństwa do wody
bezczelnie kochając
toń co nie dla niego
i skąd to olśnienie
że
wczoraj takie mijalne
gdyby chciało nie wraca
nawet cudem nie sama
daremnie by wplatać
wczoraj do dziś
tylko to biorę ew:
"wczoraj takie mijalne
gdyby chciało nie wraca
nawet cudem nie sama
daremnie by wplatać" - za dynamikę, fantastycznie dobrane słowa w subtelne rymy. w tym się tak naprawdę zawarł cały wiersz, o tym każdym wczoraj, które miało szczęście być (bo miało).
początek rozwalony (i nic to, że o rozwalaniu).
A gdybym wiedziała, że będzesz pierwsza pod moim "wierszem" , chyba poczekałabym ze strachu az spać pójdziesz :)
właściwie to nie powinnam pozwolić, bo czas na poprawki może nastać chwilę po. ale rozumiem też niechęć do zmian w takich wierszach.
poza tym ja nie śpię. ja czuwam!