no to powiem troszke. powiem jak ja widzę bo znając życie, intencji faktycznych nie odszukam. ja widzę smutno,szczególnie to, co już mówiłam, plus ostatnia strofa. jeszcze widzę jakies takie cholerne rozczarowanie, ale to być może moje zboczenie w sosunku do alkoholu i róznych tam z nim powiązanych. i jeszcze sie mnie z niego wychyla niesmiało hmm...zgoda? lub lepiej...pogodzenie?
wiesz Kuba .. dziwny zbieg okoliczności , że trafiłeś akurat bo ten "wiersz", bo i Ty w nim jesteś przez peelkę poszukiwany i nie odnaleziony, z powodu właśnie rozwalenia wspomnień kuflem. Zgadzam się z Tobą że można było zgrabniej, lepiej, soczyściej ale ja mam trudności z dopracowywaniem tego co już ujrzy światło dzienne. Za tak konstruktywny komentarz, bardzo dziękuję, i naprawdę przyznaję rację Twoim argumentom.
Andrzeju, dziękuję za obronę i zrozumienie przesłania.
A niby dlaczego nie gra kufel z rozwalił. Może Tobie nie gra, bo mnie gra.
Upraszczając dla przekory, kuflem się często rozwala, łzcznie ze wzrokiem także głowę , myśli i uczucia.
Pozdrawiam
odwrócone spojrzenie (...) rozwalił kuflem piwa -> przemyśl jeszcze zapis tej myśli. spojrzenie na pewno nie gra ze słowem "rozwalił".
trzy ostatnie wersy pierwszej zwrotki - tu jest myśl, ciekawe połączenie znanego co prawda alkoholowego motywu, ale zgrabnie zmieszane z tą miłością, patrzeniem w toń. można było to ładnie i ciekawie pociągnąć, tutaj mi się przypomina bardzo ładny cytat z Michała Nowaka ("nauczę się patrzeć w wodę abyś tylko przyszedł do mnie") ale Tobie, niestety, zabrakło pomysłu, ostatnia zwrotka to już zaplątanie się w ogólnikach i frazesach typu "czas przemija", wybacz, ale w obecnej formie jest dla mnie całkowicie do wykreślenia i napisania od nowa, być może o tym samym, ale na pewno nie tak samo.
pogadałam :)
Andrzeju, dziękuję za obronę i zrozumienie przesłania.
Upraszczając dla przekory, kuflem się często rozwala, łzcznie ze wzrokiem także głowę , myśli i uczucia.
Pozdrawiam
trzy ostatnie wersy pierwszej zwrotki - tu jest myśl, ciekawe połączenie znanego co prawda alkoholowego motywu, ale zgrabnie zmieszane z tą miłością, patrzeniem w toń. można było to ładnie i ciekawie pociągnąć, tutaj mi się przypomina bardzo ładny cytat z Michała Nowaka ("nauczę się patrzeć w wodę abyś tylko przyszedł do mnie") ale Tobie, niestety, zabrakło pomysłu, ostatnia zwrotka to już zaplątanie się w ogólnikach i frazesach typu "czas przemija", wybacz, ale w obecnej formie jest dla mnie całkowicie do wykreślenia i napisania od nowa, być może o tym samym, ale na pewno nie tak samo.
pozdr.
Pozdrawiam
ew, ładnie czarujesz : )