miejsce

Marek Dunat

miejsce

 

zgubiłem w tym mieście trzeźwość spojrzenia

razem z twoją jasnością myśli poszły sobie pod rękę.

a więc nie tylko mnie tak się zdarzyło  i inni musieli

kiedyś to przeżyć. leniwość siedzi. jakub* mamrocze

spiżowym sercem dwudziestą porę na prognozę

 

pogody i butelka już ponad miarę opustoszała. jak mój

dom pełen krzyku. leniwie przeciągam myśli na drugą

stronę. tam za sukiennice za wisłę  za skarpę.

bo tam właśnie krzepko siedzą i ona i miś i brat dzwonu.

 jabłka im dziewczyna rozdaje od tysięcy lat. i cóż z tego

 

że chciałbym i ja  skoro światło nie przenosi materii.

pytam - co powiesz mi powietrze? krzyczę zanadto przez

skórę. widzę zbyt mocno zamykając oczy. skręcam w pejcz

pojedyncze myśli. poczuj. wysłałem w noc swoje serce.

 

 

Anathema62     szczyrk dzisiaj

 

*- tak nazywa sie dzwon , który co godzinę mnie wkurza. czasem nie .

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 12 głosów
Marek Dunat
Marek Dunat
Wiersz · 28 czerwca 2008
anonim
  • gilli-killi
    Nadal pamiętam.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    też pamiętam. wtedy się widzieliśmy pierwszy raz i poszliśmy na krzemionki pic, był tam tez moj brat.
    a Mareczek dzwonił i mówi że chciałby z nami, ale nie może. bo jest daleko.
    i też się w końcu opił, tylko sam. i napisał...
    boże, ten brat dzwonu to mój brat Jakub. no miś to Ty. dziwczyna z jabłkami - Ewa.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Pamiętam.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    ja tam nie mam zamiaru dorastać i na szczęście jeszcze mi daleko- wszak mam tylko 11 lat :D Wole naiwnośc iświeżosć mego nastoletniego spojrzenia P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    :D z wiekiem przychodzą jakieś dziwne myśli . szybko dorastacie ew. i szanto ;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    a mnie tym razem sie nie podoba- tym razem zgodze się s z ew - w tym co pisze, oprócz końcówki- nie jest poza tym swietne- masz dużo lepsze.
    Mnie piszesz o banałąch z czymże sa tutaj porównainai?..wysłałem w noc serce swoje? każdy to robi
    MArku..........pomimo wszystko i tak Cię lubie:))

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    :) ech Ewa , Ewa . ;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    tam za sukiennice za wisłę za skarpę.
    bo tam właśnie krzepko siedzą i ona i miś i brat dzwonu.
    - wymownie z tym wyliczaniem, tęsknotą powiało

    wysyłanie serca .. no dajże spokój Anathema.. pod poprzeczką przeskoczyłeś, naprawdę
    pytam - co powiesz mi powietrze? - też mi nie brzmi , jakoś sztucznie wyszło

    Poza tym świetnie

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    ha Andrzeju - nie dziwię sie Tobie , wszak Klimczok nie po to stoi w Szczyrku by na świat trzeźwo patrzeć. Asiu - nie szalej ;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    zieloneciele
    a ja znowu poczytałam sobie. i wiesz, coraz mocniej mówi do mnie. i coraz cieplej. a "leniwość" to Ty? :)
    końcówka jest taka do wzruszenia. albo ja się sentymentalna staję...hmm.

    · Zgłoś · 16 lat temu
Wszystkie komentarze