Literatura

Andrzej Cnotliwy Wygłasza Przesłanie (wiersz)

Michał Domagalski

 

a teraz klęcz. wyprostowany pod figurą. w niedzielę marnuj

godzinę na obserwację innych synów marnotrawnych

czasu. oni będą błogosławieni – powtarzaj. pielgrzymuj.

ale niezbyt gorliwie – w ramach dobrego wychowania

i tradycji. śmiej się tylko z bezpiecznie dowcipnych kawałów

 

mięsa. najlepiej z zamieszczanych w dodatkach do

odpowiednich kolorowych czasopism. szarzej starannie

we wszystkich odcieniach bieli i czerni. i staranniej

jeszcze dobieraj krawaty wskazanego samopoczucia.

a jak cię wykryją ateiści, powiedz, że blefowałeś. możesz

 

nawet paść przed nimi krzyżem. oni również lubią puste

uwielbienie i tanie dowcipy ze źle przyciętą brodą. poza

tym każdy ma w koronkowych rękawach asy. pokerzysty poza

tym wszystkim starym quasi-przeciwnikom pasuje. pasują

tylko, gdy sami mruczą: jezus-maria, kiepskie rozdanie. zresztą.

 

niewiele się zmieni – figurka na piedestale i to, czego przed

nią mieć nie można. tymczasem uważnie przesiewaj przez

poprawność zdania. przyprawiaj odpowiednio izmy. abyś

z bliska widział jeszcze niedopastowane buty wchodzących

po schodach: klęcz i milcz. czekaj. bądź wierny: milcz.

 


wyśmienity 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
szklanka
szklanka 3 lipca 2008, 21:21
zatrzymałam się na dłużej nad tym tekstem i z każdym czytaniem bardziej mnie inspiruje. przerzutnie zastosowałeś wprost genialnie. czytam na kilka sposobów i nie wiem, który jest lepszy. a puenta, jak mi się wydaje sparafrazowanie "Przesłania Pana Cogito",wyśmienita.
co do samej treści, podałeś ją bardzo wykwintnie, doprawiłeś sarkazmem i bystrym spojrzeniem. zwłaszcza pierwsza strofa odzwierciedla również moje spostrzeżenia. podoba mi się także takie usposobienie podmiotu lirycznego i stylizacja na coś w rodzaju cynicznego dekalogu, regulaminu. gratuluję Michale. pozdrawiam
Michał Domagalski
Michał Domagalski 3 lipca 2008, 21:28
Dziękuję, Szklanko...
szklanka
szklanka 3 lipca 2008, 21:55
jak Ktoś kiedyś powiedział- 'nie dziekuje za prawdę,ale jej oczekuj" :)
szklanka
szklanka 3 lipca 2008, 21:55
dziękuj *
ew
ew 4 lipca 2008, 08:05
Sarkazmem zaczynasz i utrzymujesz go przez cały tekst, dobierając prawdy bez przesady, wplatając wszelkie przypadłości wiary. Tekst naprawdę na poziomie i godny zastanowienia, wywołuje wrażenie treścią, mądrością prawd, lekkością czytania i dopracowaniem formy. Czyta się bardzo tę brawurę.
Marek Dunat
Marek Dunat 4 lipca 2008, 11:00
Michał . ja tylko jedno . czy ta inwersja tutaj : ,, pokerzysty poza
tym wszystkim starym quasi-przeciwnikom pasuje.,,. nie wydaje się tobie zbyt gmatwająca i czyniąca nieczytelnym ten fragment ? co powiedziałbyc na zmiane szyku wyrazów ? poza tym sama pointa- wydaje mi sie ,że to dosadne powtarzanie nakazu milczenia zakrawa na zbyt daleko idąca ironie i milczenie po kleczeniu bym po prostu wyrzucił .
szklanka
szklanka 4 lipca 2008, 14:36
Anathemo,ale popatrz poprzez przerzutnie rozbija się to na dwa znaczenia-'pokerzysty poza' i 'poza tym' i inwersja jest tutaj nieunikniona, takie jest moje zdanie w każdym razie .
Michał Domagalski
Michał Domagalski 4 lipca 2008, 16:23
Dziękuję Szklance za wyjaśnienie. Tak właśnie, jak napisałaś. Co do końcowych milcz. Świadome powtórzenie. Kwestia interpretacji. Nie chcę interpretować swoich tekstów.
Pozdrawiam!
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 4 lipca 2008, 21:44
Przeczytałem Twój wiersz z wielką ciekawością. Tak jak jest świetny poetycko tak jest - dla mnie (nauczka od Mol) - nieprawdziwy. Ale godzien uwagi i docenienia.
Natomiast dla Szklanki przytaczam Przesłanie Pana Cogito, by dowieść, że te dwa wiersze niewiele mają z sobą wspólnego.
Pozdrawiam

Przesłanie Pana Cogito

Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę a kornik napisze twój uładzony życiorys i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie strzeż się jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy światło na murze splendor nieba one nie potrzebują twego ciepłego oddechu są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów Bądź wierny Idź
szklanka
szklanka 4 lipca 2008, 21:54
Znam doskonale przesłanie Pana Cogito, chodziło mi jedynie o wers- ' bądź wierny idź', natomiast u Michała ' bądź wierny milcz'.
Michał Domagalski
Michał Domagalski 5 lipca 2008, 09:40
Wersyfikacja Ci się trochę Andrzej w wierszu Herberta posypało. Poza tym: mocne to słowa, że poezja jest nieprawdziwa. Bo w sumie pewnie nie o jej prawdziwość chodzi. Musiałbyś najpierw zdefiniować to pojęcie, a następnie uzasadnić, co w nim takiego nieprawdziwego...
Cieszę się, że się podoba 'poetycko'.
Pozdrawiam!
Michał Domagalski
Michał Domagalski 5 lipca 2008, 12:27
pojęcie: prawdziwość.
a 'w nim' tzn. w wierszu.
Michał Domagalski
Michał Domagalski 5 lipca 2008, 12:28
A, Andrzeju, przytoczony przez Ciebie tekst Herberta sam udowadnia, że owe teksty mają ze sobą wiele wspólnego.
Pozdrawiam!
przysłano: 3 lipca 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca