należałoby żałować, że nie można dziecka kupić w sklepie
i oddać, gdy się popsuje. potrzebę etanolu, tłumaczy bezprzedmiotowość
w kontaktach. matka krzyczy bo nie dociera, ojciec milczy bo
dotarło. może wystawić siebie za drzwi i czekać.
dysponuję stemplem na karcie gwarancyjnej,
może naprawią.
A: kto ma się wystawić za drzwi? A może 'się' się wkradło? W pierwszym wypadku niejasne, w drugim - trza amputować.
dotarło. '-to przemówiło do mnie najbardziej. pełen bólu i naturalnej charyzmy. może pierwszy wers jest zbyt dosłowny, lae to pewnie przez stosunek emocjonalny.
dziękuję:)
Całość: jestem za publikacją.
"matka krzyczy bo nie dociera, ojciec milczy bo
dotarło."
i za to:
"dysponuję stemplem na gwarancji,
może naprawią."