bliżej mi

Latte

 

jestem mężczyzną. to nic, że czasami zakładam sukienki,

codziennie koronkową bieliznę. jednak nim jestem,

na rękę siłuję się z wyzwaniami, nie zawsze przegrywam. 

choć ciągną mnie w dół ołowiem, ze śrutu strzelają jak do ptactwa. to ja

myśliwy łapie chwile, nic że ślepo i zwykle trafiam w półśrodki.

bywam samcem cieszę się zdobyczą,

jestem facetem nie chłopczykiem, nie mam czasu na sentymenty. wieczorem

 

jestem kobietą. bywa, że płaczę.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 7 głosów
Latte
Latte
Wiersz · 16 września 2008
anonim
  • Latte
    Dzięki...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • estel
    W kilku miejscach można by dopracować, ale zgodzę się - to pomysłowy wiersz.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    taaa na pewno zwłaszcza teraz jak mam taki cudny falset :P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    tajemna
    No... pięknie śpiewacie... Kazik byłby z Was dumny :P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    "Moje preferencje to być kobietą... " :>


    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Michał Domagalski
    "...Mówiłem Ci to..."

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    :)))
    Pięknie :)

    Dziękuję :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    "...Twoje buty na szpilkach..." : D

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Michał Domagalski
    Mnie "jestem" nie razi. Wydaje mi się, że utwierdzanie się w ten sposób podmiotu lirycznego w fakcie "bycia kimś" pozwala ukazać jego wątpliwości, tkwiące w nim (niej) także za dnia. I właśnie to mnie urzeka. Reszta mam wrażenie, że miejscami rozmymłana. Może trzeba dopracować?
    Pomysł na pewno udany.
    Pozdrawiam!

    PS
    "Ubieram się i noszę te Twoje biustonosze..."

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Jaqint
    Mnie się w tym tekście, maszynka piezoelektryczna z listów do Lwa Starowicza włączyła. :D

    · Zgłoś · 16 lat temu
Wszystkie komentarze